MARTYNA JANAS WYRÓŻNIENIE (KATEGORIA MŁODZIEŻOWA) W VI OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE SATYRYCZNYM „O STATUETKĘ STOLEMA” GNIEWINO 2010
Przedstawiam dziś Państwu utwory Martyny Janas z Raculi (16 lat), za które otrzymała ona wyróżnienie (w kategorii młodzieżowej) w VI Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema” w Gniewinie .
Ratownicy GOPR
13.12.2005
W prawo, w lewo, rozpędzona!
Jedzie w śnieg zadowolona!
Buch w puch miękki!
Jakieś jęki?
Cisza.
A tu nagle pomoc biegnie!
Co to?
Jeden wnet po nartę sięgnie!
Drugi też: na łeb, na szyję,
Żeby sprawdzić: „Ona żyje?”!
Nim podniosła się dziewczyna,
Patrzy – już nikogo nie ma!
Wykonali swą robotę
I skromnie uciekli potem!
I w tym wierszu z dedykacją
Podziękować chcę za akcję,
Tak niezwłocznie wykonaną,
No i dobrze przemyślaną!
Panienka z okienka
Wrzesień 2004
Panienka z okienka wygląda,
Na sobie ma śliczny kaftanik;
Panienka z okienka nadęta
I nie rozweseli się za nic.
Panienka z okienka już w oknie nie stoi,
Bo poszła do swych trzech pięknych pokoi.
Panienka z okienka idzie do szkoły
I przy tym się skarży, że wszystko ją boli.
Usiadł nasz leniuch w ostatniej ławce
I wciąż pokazuje obolałe palce.
W żadnym przypadku się nie zaśmieje
I jest przekonana, że zaraz zemdleje.
Wróciła do domu po straszliwych mękach,
A tam już nie ma małego okienka.
Zamurowali okno.
Ach, co za los!
Panienka z okienka straciła głos!
Gdy go odzyskała
Bardzo się zmieniła:
Wszystkim pomagała,
W lekcjach z chęcią uczestniczyła.
Wszyscy ją lubili
I się umówili,
I tak też zrobili
- mur w okienku wyburzyli.
Panienka z okienka ma swe okienko.
Nie jest leniuchem, tańczy oberka
I słucha uchem, a nie brzuchem.
To cóż, że ze Szwecji?
29.12.2008
- Miała baba córę,
Córę swą jedyną,
A była ta córa
Niebrzydką dziewczyną.
Ganiali ją chłopcy,
Dziewki zazdrościły,
Ale żaden rodak
Nie był sercu córy miły.
Aż przyjechał młodzian
W maju dnia pewnego,
Sąsiad nasz północny,
Tam, zza Bałtyckiego.
Ale baba krzyczy,
Córy się wyrzeka:
Niech na dupie siedzi,
Na Polaka czeka!
Ref.: To cóż, że ze Szwecji? x3
Gdy miły tak?
To cóż, że ze Szwecji? x3
Gdy wad mu brak?
To cóż, że ze Szwecji? x3
Gdy tak przystojny?
To cóż, że ze Szwecji? x3
Gdy bogaty i mądry?
- Pozwól, matko, pozwól
Wziąć za męża Szweda.
Uwierz mi, że z nim mnie
Nie zastanie bieda.
Zgódź się ma matulu,
Nie daj córze lańca,
Bo ten chłopak przecież
Do tańca i do różańca.
Czego mu brakuje
Pewnie nie wiesz sama,
A przy takim chłopie
Będę ci ja dama.
Więc już, mama, nie krzycz,
Mię się nie wyrzekaj.
Ja za mąż wychodzę, a ty wnuków czekaj!
Ref.: To cóż, że ze Szwecji…
Mężczyzna
6.10.10
Wąskie biodra, wielkie bary
- dobrze znasz jego zamiary.
Silne dłonie, niski głos
- z nim cię czeka miły los.
Księcia z bajki da ci wróżka
- on zaciągnie cię do…
Kina na thrillera.
Lustro
3.03.07
Ref.: Ja ciągle widzę go, a on myśli, że tak nie jest,
Lecz ja wiem, że to on, a on wcale o tym nie wie.
1.Przed lustrem wciąż stoi, tuż za mną, ciągle robi głupie miny.
Od czasu do czasu napnie klatę, bo na to lecą dziewczyny.
Stoi i czeka, nie wiem na co, ciągle wygłupia się – to jego styl.
Stoi i myśli, że ja go nie widzę, mimo że lustro przede mną jest.
Ref.: Ja ciągle widzę go, a on myśli, że tak nie jest,
Lecz ja wiem, że to on, a on wcale o tym nie wie.
2.Tak jest trudno czasem zgadnąć, co on mówi, a co myśli.
Ale ja swój sposób mam i rozgryzę, plan się ziści.
Myśli, że ja go nie widzę, a ja na dodatek słyszę.
Czuję oddech, spojrzenie, bo lustro przede mną jest.
Ref.: Ja ciągle widzę go, a on myśli, że tak nie jest,
Lecz ja wiem, że to on, a on wcale o tym nie wie.
Krzyżacy
17.10.10
Dzielny Krzyżak! Chluba nasza!
Spojrzeniem samym przestrasza.
Krzyżak dumny i wytrwały.
Broni krzyża w imię wiary!
Całymi dniami, nocą też czasem,
Czuwa na placu przed wrogim pałacem.
Wojuje mieczem, walczy sloganem,
Modli się w nocy, spór wraca nad ranem.
Dzielny Krzyżak w srebrzystej zbroi!
Tylko o swój beret trochę się boi…