MARIAN KARCZMARCZYK “ROZMAITOŚCI RÓŻNEJ WARTOŚCI” WYBÓR AFORYZMÓW

Małgorzata Mazur

Złote myśli ze sztambucha

Ukazał się nowy wybór aforyzmów zamojskiego literata Mariana Karczmarczyka. Nosi tytuł „Rozmaitości różnej wartości”, a w nim — jak sama nazwa wskazuje — różności.

Znakiem szczególnym autora są jego charakterystyczny styl i dowcip. I tym razem autor nie zawiódł.

Marian Kaczmarczyk w krótkich aforyzmach, wierszykach, złotych myślach — czasami daje prztyczka w nos (ale to złośliwość delikatna, nikogo nie obraża), czasami zadaje — z pozoru tylko niewinne, a faktycznie prowokujące do zajęcia stanowiska w jakiejś trudnej egzystencjalnej sprawie pytanie, albo celnie puentuje zdarzenie, czyjeś zachowanie itd.

W jego krótkich formach można się przejrzeć niczym w lustrze i zobaczyć: tak, jaki jestem, taka jestem, tak myślę, takie mam wady (a takich nie mam). Marian Karczmarczyk, Pozwala na to „nienachalność” autora: „Rozmaitości różnej wartości”, 2020 jego elegancja, dyskrecja, delikatność w dawaniu owych prztyczków w nos, używanie 3. osoby liczby pojedynczej (a więc mówienie: on zamiast: ty): „Powtarza się. Ale za każdym razem/ ma co innego na myśli”, „Usamodzielnił się: sam sobie przyznaje rację”, „Nawarzył piwa. A gdy kazano mu wypić/ tłumaczył, że jest abstynentem”, „Interesuje go człowiek: dba o to,/ by ten uczciwie na niego pracował”.

Mnóstwo w tym zbiorze także trafnych spostrzeżeń, bon motów niczym z dawnych sztambuchów: „Gdzie reszta jest milczeniem,/ o tej reszcie najwięcej się mówi”, „Z jabłka niezgody nie ugotujesz kompotu”, „Nie martwi się żyrafa/ że pchła jej skacze do gardła”, „Zwycięzcę czasem najbardziej przeraża/ brak przerażenia u pokonanych”, „Upici szczęściem też mają kaca”, „Żeby usłyszeć czyjeś milczenie/ nie trzeba mieć słuchu absolutnego” .

Takich powiedzonek w tej książce, liczącej ponad 160 stron (notabene: z porządnego papieru), są setki, może nawet ponad tysiąc? Na każdą okazję i bez okazji — warto wziąć do ręki, poczytać, pomyśleć. To dobrze robi na głowę.

Redaktorem literackim tego tomiku był zmarły minionej zimy serdeczny przyjaciel autora Krzysztof Konopa, autor wspaniałych liryków, znany także ze świetnych satyr, drukowanych w Tygodniku Zamojskim.

Marian Kaczmarczyk (rocznik 1938) — aforysta, fraszkopisarz, autor humoresek i wierszy dla dzieci. Należy do Związku Literatów Polskich. Wydał 18 tomików indywidualnych, opublikował utwory w 35 antologiach. Jego aforyzmy drukowane były w 24 czasopismach. Nazwisko Mariana Karczmarczyka umieszczono w Wielkiej Encyklopedii Aforyzmów.