Główna » Inne, WSZYSTKIE WPISY

MAGDALENA KAPUŚCIŃSKA “UWAGA, BLONDYNKA!!!

Autor: admin dnia 13 Październik 2017 Brak komentarzy

MAGDALENA KAPUŚCIŃSKA

“UWAGA, BLONDYNKA!!! – MONOLOG

Ja gęgole! Ale Was dużo. Monopolowy zamknięty, czy co ? No tak… Zaprosić Polaków do kościoła to przyjdzie co piąty,  zaprosić do biblioteki to może przyjdzie co dwudziesty. Zaprosić do Domu Kultury to przyjdzie może co dziesiąty. Aleeee  zaprosić Polaków do knajpy… Ba! Nie trzeba nawet dwa razy powtarzać.

Skoro już się przyszliście  to musicie mnie wysłuchać. No sorry.

Jak to mówią … jak nie wiesz od czego zacząć to zacznij od początku, a więc :

Urodziłam się w roku przestępnym. I tu już zaczynają się schody. Bowiem mój mąż twierdzi, że ewidentnie wkradła się tu literówka, gdyż zarówno  dzień, miesiąc i  rok, w którym przyszłam na świat był „przestępczym” . W związku z czym stoi przed Państwem … stoi  kobieta skazana.  Skazana na sukces!

Że co ? Że nie wyglądam może?  Że nie jestem chuda? Nie jestem!  I wiecie, co ? Mam to w d***

i … w udach i biodrach.  Zresztą kto by się tym przejmował? Chyba tylko mój mąż. Moja znajoma powtarza mi wciąż, że najważniejsza w życiu jest harmonia, więc od jakiegoś czasu staram się utrzymywać lekką nadwagę, bo było by to nie fair wobec innych kobiet, gdybym była młoda, atrakcyjna , inteligentna i szczupła w dodatku.

W ogóle to młoda i piękna już byłam, teraz chcę być …  bogata!  A Wam panowie radzę –  nie oceniajcie kobiet po kilogramach. Czy ktoś Was ocenia po centymetrach?

Co jakiś czas na moją skrzynkę mailową przychodzą maile dziwnej treści i szokującym nagłówku – „Bezinwazyjna metoda powiększania męskości”. No, ja gęgole! …  Kiedy mnie  zadowala  zaledwie 14 cm. Serio! Taką  właśnie długość ma … banknot stu złotowy. A poza tym … Czy brakuje mi jaj ? Przecież jajeczkuję co miesiąc.

W związku z tym, że jestem literatką. Nie mylić ze szklanką wódki! Co jakiś czas miewam różne autorskie spotkania z różnymi ludzi. Pada wtedy takie pytanie, które to bardzo, ale to bardzo mnie irytuje. A brzmi  ono  –  „Czy Pani Kapuścińska to z tych” ? Nie, z Działdowa! Albo denerwuje mnie takie traktowanie z góry, że niby blondynka to zaraz głupia. Podobno najwięcej matur, egzaminów i testów oblewają blondynki. No ja gęgole! Co za bzdury? Kiedy ja sama, osobiście zdałam aż trzy – ciążowe! Brawo ja!  Poza tym mam podejrzenia, że mózg blondynki jest najbardziej poszukiwanym organem na czarnym rynku transplantologii. I co głupio Wam? Nie dość, że z drugiej ręki, to jeszcze nówka sztuka, nieśmigana.

Mężczyźni wolą blondynki, ja też! No, ba. Już Sokrates nawet wie, że mądrzejsze od blondynki są blondynki dwie!

Wiecie,  co mnie boli? Blondynki podobnie jak gąski od nieszczęsnych czasów Mikołaja Reja odbierane są jako głupiutkie stworzenia. Nie wierzcie w te brednie!  To zwyczajnie ludzka zazdrość, złe języki ludzkie i pomówienia. Jako blond gąska mogę pochwalić się że ktoś wielki powiedział mi kiedyś, Kapuścińska,  twoje pióro sięgnie najwyższej półki. Ja gęgole! Ja tu tylko sprzątam! Przecież tam jest najwięcej kurzu, a i z takim ciężkim poetyckim zapleczem będzie mi ciężko samej podskoczyć do własnych skrzydeł.

Ale wiecie, co ostatnio odkryłam? Wszyscy mężczyźni są jak niemowlęta. Jak trzeba iść na zakupy to już się zaczyna marudzenie – a po co Ci kolejna para szpilek, skoro  i tak w nich nie umiesz chodzić? Jak by zapomniał, że trzynastocentymetrowe szpilki nadają się jedynie do spania. Albo grymaszenie – kochanie, wolę Cię w starej sukience. Ba! Potrafią nawet doprowadzić się do płaczu, kiedy trzeba za to wszystko zapłacić. Na szczęście drogie panie znalazłam na to antidotum. Wystarczy takiego misia przystawić do piersi na jakieś 15 minut i na 3 godziny zakupów macie spokój.

Jednego natomiast nie potrafię zrozumieć… Dlaczego oni z nami się kłócą?  Czy naprawdę obiad na mieście smakuje lepiej niż darmowy seks w domu?

Podobno światem rządzi miłość. To prawda! Sprawdziłam. Ja na ten przykład kocham …wypić.  Zdziwieni? Mówią, że woda sodowa uderza do głowy, więc jej nie pijam. Kiedyś popełniłam nawet pean o wódce. O kurcze, zaraz wyjdzie na to, że cały czas chleje. To nie prawda drodzy Państwo – czasami też polewam.  Żeby nie było, że kocham tylko pić, a z polskiej literatury to potrafię  przełknąć tylko Pana Tadeusza, to przyznam się, że kocham też muzykę klasyczną. Znam się na muzyce, a co ? Że gąska, że blond? Ja gęgole! Znam twórczość Bacha, Wagnera, Czajkowskiego i tego naszego pija…nistę. Jak mu tam? Szopen. O! Ech, z Szopena to najbardziej lubię …wiosenny walczyk, w środku zimy i … zimną, czystą latem.

Na koniec chciałabym się zwrócić do pań, które są jeszcze niezamężne… Dziewczyny, na co czekacie?  Wychodźcie za mąż! Żadnego faceta nie może ominąć kara.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.