“MADZIANIE…” – Tadeusz Buraczewski
Tadeusz Buraczewski ponownie gości na Naszym Portalu. Tym razem prezentujemy jego wiersz pt. “Madzianie”, w którym po raz kolejny piętnuje naszą szarą, a być może nawet szaro-czarną, rzeczywistość.
TADEUSZ BURACZEWSKI
MADZIANIE…
…w kraju…
W kraju gdzie bydle jaki „preziek”
po garbach durniów w na tron wlezie,
bo jasno widać w każdej chwili,
że kraj ten – raj to dla debili…
Tajniak – intelekt na niemotę -
- po sądach tarza wręcz patriotę…
Pomroczność jasną ma Temida,
elicie każdy werdykt wyda.
Zaprzaniec – zdrajca – gnój – łachmyta
Rzeczypospolitej – to elita…
A kiedy ranne wstają zorze
- rusza kanalia na swój szaniec
i TeVałeNny pług już orze
i rozpoczyna się „madzianie”…
Lud pod ekranem się rozdziawi
- wkurzy się, wzruszy i wyłzawi…
I myśli trąd – trendem się bierze
jak trupem dziecka grać w eterze.
I dookolnie wszystko z-madziać
- madź – na niewygodny fakt – nakładać…
Czas taki, cóż –dziś dziennikarzyna
- uczeń Goebbelsa & Stalina.