Główna » Maciej Gardziejewski, WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

Maciej Gardziejewski – “Gdzie jest Kim?”

Autor: admin dnia 4 Sierpień 2011 Komentarzy: 8

Przedstawiamy dziś Państwu kolejny znakomity  wiersz satyryczno – nostalgiczny pt. “Gdzie jest Kim?” Macieja Gardziejewskiego.

Dla tych , którzy zbyt dobrze nie znają współczesnej historii naszej stolicy, albo zabiegani w codziennym życiu , zapomnieli o kilku istotnych wydarzeniach , które miały (mają) miejsce w ostatnim okresie w Warszawie, Pan Maciej przypomina, że :

Na miejscu Stadionu X-lecia w Warszawie, powstał - największy
w Europie! – Jarmark Europa; na miejscu Jarmarku Europa, powstał Stadion Narodowy; po zapowiedziach upadku Jarmarku Europa, powstał wiersz pt. Gdzie jest Kim?; po powstaniu Stadionu  Narodowego powstała tęsknota za Jarmarkiem Europa.

oraz przedstawia , specjalnie dla Państwa,  napisany po mistrzowsku wiersz pt. ”Gdzie jest Kim?”, a także przesyła serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytelników Naszego Portalu.

MACIEJ GARDZIEJEWSKI

GDZIE JEST KIM ?

Mrówczobiegłych masa Chinek

Żuje żeń-szeń liczy kminek

Troją się Koreańczycy

Ryżolubni żółtolicy

Szybkopędni drobnokroczni

Wietnamczycy – Baczność! Spocznij!

I ktoś nagle w gąszczu tym

Głośno krzyknął – Gdzie jest Kim?

Smog nad miastem nisko wisiał

Na ból głowy – maść tygrysia

Na korzonki – ogon knura

Na stres – a – kuku! – presura

Na los i na martwe dusze

Mają zioła „konfucjusze”

W medycynie wiodąc prym

A tu nagle – Gdzie jest Kim?

Paki paczki i tobołki

Laotanki i Mongołki

Tekst po chińsku Pawła Huelle

I prałata espadryle

Grzyby moon i majeranek

Hunwejbini w liczbie fanek

I co da się ująć w rym

Aby padło – Gdzie jest Kim?

Biustonosze figi mycki

Pled z Szanghaju jak łowicki

Krawat w gejsze „Welcom Tokio”

Premier z nosem jak Pinokio

Gruby budda cały z laki

Bambus z ryżem a la flaki

Głód kolebie targiem pchlim

Gdzie jest ten cholerny Kim?

Od piranii w tanim winie

Ogień w gardle (ale minie)

(Toi toi pełen eskalopek)

I piracka śpiewa Jopek

Wniebogłosy trzeszczy radio

Ot – Warszawa… Bazar – Stadion…

A krzyk ciągle się nie ima…

Jakby sam szlag trafił! …Kima

O mój Boże! A czort z nim!

Kim by nie był głuchy Kim

Ogłupiały do imentu

Od słów i asortymentu

Wędrowałem już ku bramie

Nagle ktoś mnie klepnął w ramię

I jak w bajce braci Grimm

Usłyszałem – Panie Kim…

Miał na oko metr dwadzieścia

Był (na oko) w wieku teścia

Warkoczyki… mały koczek…

Resztę lśniący krył szlafroczek

Podał mi miseczkę sake

„Puścił oczko” (skośne takie)

I rzekł – Witaj w bajce Kim!

Jak tu stoję! (wiecie z kim..?)

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Odpowiedzi: 8 do wpisu “Maciej Gardziejewski – “Gdzie jest Kim?””

  1. Iwona S. mówi:

    PEAN

    Kim? Ach kim był? Kim-Dżon-Gil?
    że zamilkły wrony, kruki oraz gil?
    Kim, ach kim był? Kim-Dżon-Gil?
    że niejedna spadła łza i niejeden z nosa gil?
    Niebo płakało z radości, czy też smutku,
    chyba na sto mil…
    Gdy ze sceny zszedł, lecz wiecznie żywy:
    Kto? oczywiście: KIM-DŻON-GIL !!!

  2. Tadeusz mówi:

    Zaryzykuję Kim Kardashian, taka panienka nie wszystkim znana, ale celebrytka.

  3. Maciej mówi:

    A Clijsters? KIM Clijsters!!!(Była)Pierwsza Rakieta Świata… To jest kosmiczny tytuł.
    Kiedyś,naród który zrodził Pietię Gorasa, Pierwszą Rakietą Świata mógł nazywać Walentinę Tiereszkową.
    Pół szampana, za wskazanie kolejnej/nego – słynnej/nego! – Kim/a. Kim by nie był/a.

  4. Maciej mówi:

    Jeżeli Kim Ir Sen, to aż się prosi i progeniturę Genialnego Przywódcy – tfu! – Kim Dżong Ila, przywołać…
    Szampan za wskazanie kolejnej/nego – słynnej/nego! – Kim/a. Kim by nie był?

  5. unia mówi:

    może z Kim Novak?

  6. Tadeusz mówi:

    To jeszcze znam Kim Ir Sena!

  7. Maciej mówi:

    Ciepło, ciepło…

  8. Tadeusz mówi:

    Może z …Kim Basinger!