LIMERYKI ZOFII NOWACKIEJ-WILCZEK
Portal Migielicz.pl ma zaszczyt i przyjemność przedstawić Państwu limeryki jednej z najlepszych polskich fraszkopisarek i limerykowiczek oraz autorek wierszy satyrycznych , Zofii Nowackiej-Wilczek z Lublina.
Pani Zofia jest laureatką niezliczonej ilości konkursów satyrycznych i literackich w Polsce i za granicą.
W dniu dzisiejszym publikujemy limeryki, z których większość stanowiła część zestawu przesłanego na Konkurs na krótką formę poetycką w Chlewiskach 2012, gdzie autorka otrzymała II nagrodę w kategorii limeryków.
ZOFIA NOWACKA-WILCZEK
LIMERYKI
&&&&&&&
Świeża adeptka sceny z Acapulco
chciała zabłysnąć choćby małą rólką
w Hollywood, lecz
nie wyszło-rzecz
w tym, że talentu jej brak. Pod koszulką!
&&&&&&&
Pewien myśliwy z mroźnej Kamczatki
nosi bez przerwy elektrogatki.
Gdy siada akumulator,
myśliwy (wszak nie amator)
w ruch swe gazowe puszcza przydatki.
&&&&&&&
Pewien gość gdzieś w rejonach zgorzeleckich
nienawidził swych sąsiadów niemieckich.
Za wszystkie Polski rozbiory
i za gazowe komory
na pastwisku opluwał ich owieczki.
&&&&&&&
Jeden wszem znany gość w Ogrodnikach
tchnie żądzą zemsty na urzędnikach.
Pewien ZUS-owski święty,
co go pozbawił renty,
od lat się w ringu ćwiczy w unikach.
&&&&&&&
Ponoć dziedzictwo Basków w Bilbao
chciał raz podstępem przejąć sam Mao.
W zamian miał on wynalazków
pięć chińskich na konto Basków
przelać, lecz owi rzekli, że mało.
&&&&&&&
Pomyliła Eskimoska raz z Czukotki
renifera ze swym chłopem, jak grzmią plotki.
Też miał włochate nogi
i klatę miał i… rogi…
Skapowała, gdy zaryczał od łaskotki.
&&&&&&&
Raz się chełpił ciepłokluch na Maderze,
że zeń w łóżku wyłazi dzikie zwierzę.
A na to pewna panna:
-Jam nie oczarowanna!
Chyba że jest to osioł ,to uwierzę.
&&&&&&&
Roztargniona turystka na Goa
raz na plażę wybiegła wręcz goła.
By ukryć część ciała
w mig dół wykopała.
Tak więc teraz turystka ma doła.
&&&&&&&
Przez liczne lata baba w Andorze
rozbudowała chłopu poroże.
Kłopot nie lada-
chłop wciąż upada,
gdyż równowagi złapać nie może.
&&&&&&
Naganiacz krokodyli z Kongo
w pracy w głos śpiewał Baja bongo.
– Nie będzie mi tu byle
kto straszył krokodyle-
szef wrzasnął i przepędził won go.
&&&&&&&
Powszechnie znany kongresman z Los
Angeles, ponoć miał wielki nos.
Bo, jak gadają w Losie,
facet miał wszystko w nosie.
Poza tym miał tam też bujny włos.
&&&&&&&
Znany ogrodnik ze wsi pod Grójcem,
chcąc przypodobać się musze plujce,
tak, by ta w letnie noce
nie pluła mu w owoce,
kołnierzyk modny nosił – na stójce.
&&&&&&&
Rozkosz pannie Zuzannie w Lozannie
sprawia kąpiel, w duecie, we wannie.
Z zegarkiem szwajcarskim w ręku,
pół dnia trwa mycie jej wdzięków!
Widać kąpią te wdzięki starannie.
&&&&&&&
Po liftingu się niewiasta pod Pszczyną
na powierzchni swej jawiła dziewczyną.
Jednak szok przeżył duży
gość, co ciut się zanurzył-
niemal z wrzaskiem na wierzch był wypłynął.
&&&&&&&
Podstarzały nieco farmer z Newady
odkrył w Bercie pewnej seksu pokłady.
Za zgodą tejż Berty
rozpoczął odwierty,
lecz interes z miejsca zszedł mu na dziady.
&&&&&&&
Raz rozwódka , ponoć aż z Nowogródka,
po liftingu wyglądała jak młódka.
Radość prysła jak sen,
kiedy jej nowy man
rzekł:- Kochanie, zróbmy może i udka…
&&&&&&&
Swissair oskarża laska z Florencji
o to, że w ciążę, w czas turbulencji
zaszła. -Nie wina Mateo –
mówi- że na mnie go pchnęło.
On nawet nie miał takich intencji!
&&&&&&&
Najnowszym hobby laski z Kudowy
stał się ostatnio język migowy.
Nie zna go dobrze, ale
środkowy wznosząc palec,
osiąga świetny efekt końcowy.
&&&&&&&
Pewien lama w dalekim Tybecie
od młodości swej sypiał w berecie.
„ By przez sen- rzekł- nie przyśli
do łba mi grzeszne myśli.
Trza, no wiecie, przezornym być przecie!”
&&&&&&&
Naukowiec z Uniwerku Warszawskiego
spreparował raz sam sobie drugie ego,
gdyż dla niego, jak dodał,
to ogromna wygoda.
Choć on pije, to kac męczy wciąż drugiego.
&&&&&&&
Pewien fizyk raz w osadzie Bobrowe
Przeprowadzić chciał badania jądrowe.
Bab gwałtowne reakcje
zniweczyły tę akcję-
krzyk podniosły, że ich chłopy są zdrowe.
Podziwiam Pani język i styl pisania … no i poczucie humoru.
Weny pani Zofii tylko pzazdrościć!!! Gratulacje z Chełma!