LIMERYKI RYSZARDA WASILEWSKIEGO
Pan Ryszard Wasilewski pisze zarówno wyborne fraszki, aforyzmy, limeryki jak i wiersze satyrycze. Jego utwory wielokrotnie były już prezentowane na tej stronie.
W dniu dziejszym na Naszym Portalu Satyrycznym przedstawiamy drugą część jego limeryków , z których część zamieszczona została w jego książce “Od ucha do ucha i cierpko”- wydanej przez Wydawnictwo Radwan.
Ryszard Wasilewski
Limeryki
* * *
Nad Grabią wybucha w nim wędkarski zapał -
lecz kija nie moczył, a z młódką się chlapał.
Wnet w krzaczkach ją zdybie
i choć było bezrybie
po kilku dniach stwierdził że…jednak coś złapał.
* * *
W Kolumnie niejedna – nawet emerytka -
będąc w lasku, albo blisko żytka,
jeśli tylko jeszcze może
sprawia staremu poroże.-
Jest ciut mniejsze…jeśli pani jest brzydka.
* * *
Przy Plażowej widziano z pretensjami Franię
jak w Grabi robiła swoje wielkie pranie.
Wszyscy wiedzą, że ta panna Frania
nikomu, niczego, nigdy nie zabrania -
a majtek nie zmienia tak często…jak zdanie.
* * *
Na Tuwima pewien frajer
brał dziewczynę swą na bajer -
znam poezji abece.
Gdy dotarł do punktu G ,
nie musiał już pleść jej bajek.
* * *
W Kolumnie rok minął im jak z płatka,
lecz ona sarka – sprawa nie tak rzadka -
że, jak przed ślubem,
nie kocha jej luby. -
Lecz on nie gustuje w mężatkach.