Główna » Limeryki, WSZYSTKIE WPISY

Limeryki Joanny Świderskiej – Zwyciężczyni VII Ogólnopolskiego Konkursu Satyrycznego “Biały Miś”

Autor: admin dnia 7 Grudzień 2011 Komentarzy: 10

Portal Migielicz.pl przedstawia Państwu limeryki Joanny Świderskiej , zwyciężczyni VII Ogólnopolskiego Konkursu Satyrycznego “Biały Miś” , rozstrzygniętego 3 grudnia 2011 r. w Radzyniu Podlaskim.

Tegoroczne hasło Konkursu : “ŻYWIOŁY- wiatr, ogień, woda”

JOANNA ŚWIDERSKA

LIMERYKI

1.

Pewien Ambroży z ulicy Kępnej,

wirtuozem był znanym – gry wstępnej,

gdy panna już ogniem pałała

-w nim chęć na konkrety …tajała,

więc …skrzypce stroić szedł do następnej…

2.

A pewna Aniela – góralka z Jasła,

co na cud dietach wciąż chudła i gasła,

sam na sam – z Jankiem raz była,

nic nie jedli, a przytyła

-łudzi się, że wodą się tak upasła…

3.

Pewna seksbomba ze wsi Nowa Lipa,

nie chciała lec z Rysiem na łące, w skrzypach

-teraz tylko wiatr ją dmucha,

żałuje głupia dziewucha,

bo późna seksbomba to już nie wypał…

4.

Pewna wielokrotna mężatka spod Spały,

zmienna była – żywioły wprost nią targały

-raz chłodna niczym woda,

raz jak ogień, a szkoda,

bo tylko z daleka żywioł jest wspaniały…

5.

Pewna ognista kobitka z Gwadelupy

gospodynią była, można rzec – do dupy

-przypalała jej się woda,

szczęściem była : piękna, młoda

-nawet głodny, jakoś nie chciał od niej zupy…

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Odpowiedzi: 10 do wpisu “Limeryki Joanny Świderskiej – Zwyciężczyni VII Ogólnopolskiego Konkursu Satyrycznego “Biały Miś””

  1. Kajetan mówi:

    Panie Tadeuszu, jeżeli organizator nie ujawnia wysokości nagród to oznacza, że są one symboliczne. Gdyby sponsorem konkursu był Kulczyk czy inny Roman Abramowicz, to cały świat wiedziałby, że do wygrania jest tyle i tyle. Zawsze może Pan napisać do organizatorów by podali wysokość nagród. A prośbę umotywować czystą ciekawością.

  2. Tadeusz mówi:

    Widzę, że Cię nie przekonam, trudno jakoś to przeżyję.
    Najlepszym sposobem, żeby się dowiedzieć będzie dla mnie
    następny konkurs (myślę, że za rok).

  3. Joanna mówi:

    Tadeuszu, jak na poetę całkiem przytomnie stąpasz po ziemi,
    czemu Cię to tak dręczy?Wysokość nagrody nie była podana i jakoś
    niezręcznie mi tu o tym rozprawiać…
    Przecież nie kasa, tylko satysfakcja z wygranej i miłe wspomnienia są w tym wszystkim najważniejsze, choć oczywiście konkrety też są miłe…/a skarbówki się nie obawiam/
    Joanna

  4. Tadeusz mówi:

    Joanno pytałem o wysokość nagrody nie bez kozery, po prostu nigdzie nie można tego znaleźć. Ja nie pracuję w “skarbówce”, więc możesz napisać sumę.W 2008 za 2-gie miejsce dostałem 250 pln.

  5. Joanna mówi:

    Dziękuję za gratulacje.Cieszę się z pierwszego miejsca, zwłaszcza, że pozostali laureaci to znani i uznani,
    wielokrotnie nagradzani w różnych konkursach czołowi satyrycy, z dużymi osiagnieciami w różnych gatunkach satyry.
    Moje – są znacznie skromniejsze, choć jest parę…
    Finał konkursu w Radzyniu, na którym byłam osobiście, odbył się w stylowej Oranżerii Potockich, podczas wernisażu wystawy
    ceramiki i prac nagrodzonych w konkursie “Biały Miś”.Organizator zadbał o piękną oprawę imprezy i poczęstunek dla
    wszystkich przybyłych gości.Po wręczeniu nagród w kategorii limeryków i rysunków, odczytano nagrodzone limeryki,
    co spotkało się z aplauzem zebranej publiczności.Później, po pierwszej części imprezy,był spektakl teatralny pt, “Kibice”,z udziałem
    znanych aktorów.Na ten spektakl, nagrodzeni otrzymali zaproszenia dla dwóch osób.Co do nagród…o które pytał pan Tadeusz,
    to nie wiem jakie były pozostałe, ale moja była… satysfakcjonująca.Organizator oprócz nagrody pieniężnej, wręczył mi dyplom,
    pięknie wydaną, bogato ilustrowaną książkę o mieście pt” Radzyń Podlaski miasto i rezydencja”
    i”Pamiątkowy diariusz z podróży po Radzyńskiej Krainie Serdeczności”oraz inne pamiątkowe gadżety.Dodam tutaj,
    e choć nagroda w przypadku nie stawienia się na finał ” nie przepadała”, to zadałam sobie nieco trudu, żeby uczestniczyć w gali osobiście,
    poznać ciekawych ludzi i zwiedzić zabytkowe miasto.Czułam że warto i nie zawidłam się…
    Joanna

  6. Ryszard Wasilewski mówi:

    Pani Joanno
    Gratuluję zwycięstwa w Konkursie, który ma już określoną renomę i całkiem dobry poziom – w końcu uczestniczą w nim wirtuozi krótkiej formy satyrycznej

  7. Tadeusz mówi:

    Droga Joanno, jeśli to nie tajemnica, na ile PLN było wycenione 1-sze miejsce?

  8. Tadeusz mówi:

    Opadła szczęka, ale nie do końca, bo pod pseudonimem Julia Kloc to były moje limeryki, które dostały wyróżnienie. A że kobieta na górze, no cóż wielu facetów to lubi! Gratulacje były szczere….

  9. Joanna mówi:

    Gdy pewna kobieta z Wólki – nie z Mileta,
    zwyciężyć śmiała – takiego mieć tupeta
    - Tadeuszowi opaść szczęka,
    baba być górą – to udręka!
    - Tadzio czuć, że ona nie mieć fakulteta!!!

    Joanna

  10. Tadeusz mówi:

    Aaaaa… czytelnik być pod wrażeniem, limeryki kompletne, nagroda zasłużona – gratulacje!