LESZEK WIERZCHOWSKI “EROTYCZNE PRZYMIARKI. TYLKO DLA KOCHAJĄCYCH TOTALNY CYRK!”
w 2016 r. Leszek Wierzchowski wydał kolejny zbiór fraszek pt. “Erotyczne przymiarki. Tylko dla kochających totalny cyrk!” ( III-ie wydanie).
Słowo wstępne do wydanego tomiku napisała Anna Ohde.
Klasyk z Zagłębia Znów – Leszek Antoni WIERZCHOWSKI!… Okazuje się, że nie była to przelotna gwiazda na półkach księgarskich. Z przyjemnością patrzę na kolejny zbiór fraszek zatytułowany „Erotyczne przymiarki”:
I znowu Leszek
Rozwiązał mieszek,
Żeby nam rozdać swoje podarki –
Cyt! „Erotyczne /jego/ przymiarki”.
A cóż to za zjawisko? Zamiast rzeczowej formy informacji – napisałam fraszkę. Okazuje się więc również, że nasz niezrównany poeta… inspiruje!
Do zjawiska inspiracji, a także do „Erotycznych przymiarek” L. Wierzchowskiego niebawem powrócę. Na razie jednak – trochę chronologii, wspomnień i ciekawostek.
Na przełomie XVII i XVIII w. jeden z jego protoplastów przeniósł się z majątku Wierzchowiny, par. Ulan w pow. Radzyń Podlaski na Lubelszczyźnie i osiadł nad rzeką Pilicą w ziemi zawierciańskiej, gdzie wiele lat później – już w Zawierciu, na skraju Jury Krakowsko-Częstochowskiej, urodził się Leszek Wierzchowski.
Na razie powracam do dawnych czasów. Otóż – jak wieść rodzinna niesie – już Zygmunt Wierzchowski – młodszy brat Antoniego, ojca Leszka, tworzył piękne poematy i cięte, tryskające humorem fraszki, które długo potem krążyły po okolicy. Niestety, Zygmunt młodo zmarł w czasie II wojny światowej.
Jednak kod genetyczny działa i – powiedziałabym – coraz to intensywniej. Teraz mamy Leszka Wierzchowskiego, którego twórczość została uhonorowana i już nie umknie z czasem, bo zbyt wielu nabrała rumieńców. Stał się klasykiem polskiej fraszki, to nie ulega wątpliwości.
Przez wiele lat pracował jako dziennikarz w Katowicach i Warszawie, a następnie w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej.
Przede wszystkim jednak Leszek Wierzchowski rozsławił się jako fraszkopisarz. Klasyk z Zagłębia Dąbrowskiego ukazał ten gatunek literacki, łatwy z pozoru, a naprawdę bardzo trudny… w pełnej palecie barw!
A teraz – niespodzianka, o której wspomniałam na początku. Po „Manifeście erotycznym”, „Dziwnych stanach świadomości” oraz „Imionniku zakochanych” ukazał się kolejny zbiór fraszek Wierzchowskiego pt. „Erotyczne przymiarki”, zawierający następujące rozdziały: „Totalny cyrk!”, „Przytyki etyki”, „Trzy stany” /wolny, zniewolony i odzyskany/, „Momenty!” „Iskry”, „Mówiąc poważnie…”, „Notatnik liryczny” i „Epitafia”. Każdy zbiór fraszek stanowi samodzielną całość kompozycyjno-treściową, a wszystkie razem wzajemnie się uzupełniają.
„Erotyczne przymiarki” są swego rodzaju kontynuacją „Dziwnych stanów świadomości”, co potwierdzają takie same tytuły wielu rozdziałów. Jednakże w przeciwieństwie do frasobliwości – którą w „Dziwnych…” autor wysuwa na plan pierwszy – w „Erotycznych przymiarkach” daje się zauważyć umiarkowany optymizm i potrzeba psychicznej ulgi.
Oczywiście, oprócz sporej ilości świetnych erotyków w obydwu zbiorach!… Ale mimo tych różnic, twórca nieustannie trzyma palec na pulsie otaczającej go, często niewesołej rzeczywistości i nie pozbywa się nuty przygnębiającej liryczno-filozoficznej zadumy. Pisze:
Świat widzieć chciałbym dobry, uroczy,
Lecz rzeczywistość – kłuje mnie w oczy!
(„Ten świat…”)
„Erotyczne przymiarki” są poetyckim dopełnieniem tomu „Dziwnych stanów świadomości”, a jednocześnie swego rodzaju filozoficzną pointą, obrazującą postawę autora. Prawdziwy Sezam.
Fraszki erotyczne tryskają humorem. Niekiedy tylko zaplącze się wśród nich nutka zadumy. Fraszki miłosne czasem balansują na krawędzi „cienkiej czerwonej linii” /James Jones/, tej granicy pomiędzy przyzwoitością a niesmakiem, nigdy jej jednak nie przekraczając!…
Rozdział „Mówiąc poważnie…” zawiera wiele – często zaskakujących odkrywczością spostrzeżeń i głębokich refleksji, godnych przemyślenia – fraszek głęboko filozoficznych i maksym. W „Przytykach etyki” poeta zaprezentował fraszki o charakterze społecznym i etyczno-moralnym.
„Epitafia” natomiast – choć sam tytuł trochę straszy z natury rzeczy – są przezabawne! Trzeba jednak umieć takimi je uczynić, a nasz mistrz to potrafi.
Oczywistym sukcesem stała się również inicjatywa ogólnopolskiego Miesięcznika Literackiego „AKANT”, który ogłosił kilka edycji konkursu pt. „Inspiracje Wierzchowskim”.
Wracam teraz do zjawiska inspiracji. W jednym z wywiadów przeprowadzonych z autorem na łamach „AKANTU” Iwona Sułkowska opowiada o czytelniczce /nie podając jej nazwiska/, która – początkowo sceptyczna, „pochłonęła” cały zbiór miłosnych fraszek Leszka Wierzchowskiego i… zainspirowana nimi – napisała:
Wierzchowski Leszek – czy go znacie?
Świetnie drąży w tym temacie!
Wśród uczestników konkursu „Inspiracje Wierzchowskim” najczęściej pojawiają się nazwiska Anny Błachuckiej z Małogoszcza i Bogdana Piotra Kozłowskiego z Bydgoszczy. Bogdan P. Kozłowski napisał limeryk:
Taką pozycję w „Akancie” miałeś!
No, ale… sam Pan tego chciałeś.
Teraz skończyły się już igraszki,
Kozłowski zaczyna pisać fraszki!
Chyba się z tego nieźle… uśmiałeś.
Bernard Najdek z Nowogrodu Bobrzańskiego pisze:
Fraszki Wierzchowskiego? Zgoda.
Potrzebne jak chleb i woda.
Na spotkaniu
Widzę uśmiech każdej zgłoski –
Powiedział Leszek Wierzchowski.
Fraszki Leszka Wierzchowskiego, autora słynnego „Manifestu erotycznego” zainspirowały Marię Piniańską, poetkę z Nowego Sącza, która napisała:
Wniosek prosty z fraszek Leszka –
W każdej babie diabeł mieszka.
Natomiast cytowany już B. P. Kozłowski wyraża prośbę:
Wierny czytelnik prośbę jedną ma,
By worek Twych fraszek nigdy nie miał dna.
Anna Błachucka – seksownie:
Przy tych fraszkach „Kamasutra”
Nie jest pewna swego jutra.
Bardzo podoba mi się fraszka A. Błachuckiej pt. „Przestrzeń Wierzchowskiego”:
Zgodnie z zasadą geometryczną,
Każdy punkt ciała ma fraszko-styczną.
Bogdan Piotr Kozłowski ocenia twórczość Leszka Wierzchowskiego ciekawie, wnikliwie i krótko:
Niedościgniony!
Pisze dwa słowa – treści… trzy strony!
Wreszcie Kozłowski rozentuzjazmowany w dniu urodzin Mistrza z Zawiercia pisze:
Całusów grad
i pisz nam sto lat!
Eugeniusz Depta z Siemianowic Śląskich stwierdza pokornie:
Nie dorównasz Wierzchowskiemu
i nie pytaj nawet czemu.
I znów powraca Kozłowski, pisząc:
Chleba naszego powszedniego
i… fraszek Wierzchowskiego!
Włodzimierz Rutkowski z Łodzi podziela ten pogląd, stwierdzając:
Precz troski –
nadchodzi Wierzchowski!
Natomiast Wanda Hordejuk z domu Wierzchowska z Wierzchowin w par. Ulan, powiat Radzyń Podlaski, pod wpływem przeczytanych kilkunastu stron książki z fraszkami swojego kuzyna z Zawiercia napisała:
Mówiąc poważnie,
on pisze – odważnie!
* * *
Jego fraszka rozkosznie kobiety uwodzi…
Mężom nie szkodzi!
* * *
Co mi tam z mężem igraszki,
wolę Wierzchowskiego fraszki!
* * *
Nie można odmówić mu tego,
że jego fraszki – to coś wielkiego!
Barbara Sędzicka z Wejherowa zapewnia:
Nie zepsują cię, kolego,
Amorałki Wierzchowskiego,
Lecz nauczą w sposób krótki,
Jakie są kochania skutki.
Również mnie, recenzentkę „Erotycznych przymiarek”, zainspirowała twórczość naszego poety. Oto jedna z moich fraszek:
W czasach, gdy ludziom żyje się trudno,
Gdy często przykro, smutno i nudno –
Polecam fraszki Leszka, a wtedy
Chociaż na moment… nie czujesz biedy!
Pora na wniosek wypływający z przytoczonych tekstów. Fraszki Leszka Wierzchowskiego stały się niezbędne Czytelnikom jak „chleb i woda”. Są potrzebne!…
To wielki sukces!
Anna OHDE
LESZEK WIERZCHOWSKI
EROTYCZNE PRZYMIARKI
TYLKO DLA KOCHAJĄCYCH
TOTALNY CYRK!
WYBRANE FRASZKI
Wieści z kraju i ze świata
Oglądając telewizję,
Mam, niestety – czarne wizje!…
Telewizja dla rolników
Zamiast dbać o ziemię orną,
On zalicza filmy!… porno.
Rolnikowi zawsze źle
Klnie na nieurodzaj w kraju,
Klnie na klęskę urodzaju!…
Kameleon w ludzkiej skórze
Głowę ma jedną, lecz tyle twarzy,
Ile okazji mu się nadarzy!
Wartość półgłówka
Najważniejszą dla półgłówka –
Nie kultura, lecz… gotówka!
Petent z głowy
Odpowiedź cięta –
Ścięła petenta
I po urzędzie…
Już się nie pęta!
Bez stresu
Żyje spokojnie, stresu unika,
Kto nie ogląda w TV – dziennika!
Wygodny polityk
Przestał myśleć o narodzie…
W luksusowym samochodzie!
O nowych filmach
Co film – to upadek,
Co scena – to pośladek!
Taktyka posła
Robiąc ukłon w stronę mas,
Na poselski fotel wlazł!
Tajemnica populisty
Robi w tłumie dużo szumu,
By zagłuszyć głos rozumu!…
Na przypadłość polityka
Od kiedy poszedł do parlamentu –
Jak był do rzeczy, zdurniał do szczętu!
Strach przed władzą
Nie tak straszne z nieba gromy,
Jak u władzy – oszołomy!
Vox populi
Wsłuchuj się, wsłuchuj w wołania tłumu,
Lecz zawsze słuchaj – swego rozumu!
Nowy model społeczeństwa
Niegdyś się naród dzielił na stany,
Dziś – na koterie, mafie i klany!
Na zmianę rządów
Co zadyma,
Rządu – ni ma!…
Bezsilność polska
Czy nas tylko na to stać,
By za chlebem… z Polski wiać?
Najnowsza historia
Od przełomu do przełomu
Coraz większa bieda w domu!
W imię demokracji
Pro publico bono –
Lepszych wytępiono!
Demokrata dyktatorem
Siłą dowiódł swojej racji
I śmieje się!… z demokracji.