Krzysztof “Anioł” Włodarczyk – Polski mistrz świata w boksie żyje i żyć będzie
Krzysztof “Anioł” Włodarczyk w czwartkowy wieczór
(21 lipca 2011 r.) w poważnym stanie trafił do szpitala .
Polski mistrz świata w boksie federacji WBC przedawkował leki antydepresyjne.
29-letni Krzysztof Włodarczyk jest mistrzem świata w boksie zawodowym federacji WBC w kategorii junior ciężkiej (do 200 funtów)od maja 2010 roku, kiedy to pokonał w łódzkiej Atlas Arenie Włocha Giaccobe Fragomeniego. Z 48 walk na zawodowym ringu wygrał 45, zremisował jedną i dwie przegrał.
Jak donoszą nasze media była to prawdopodobnie próba samobójcza, spowodowana problemami rodzinnymi.
Włodarczyk zażył około 30 tabletek antydepresyjnych i z objawami silnego zatrucia trafił na oddział toksykologii – najpierw to szpitala
w Piasecznie, potem do warszawskiego Szpitala Praskiego.
W piątkowy wieczór nasz mistrz odzyskiwał już przytomność, choć majaczył i co chwila zasypiał. Poznawał jednak najbliższych. Najgorsze za nim i nie ma już zagrożenia życia.
- Myślę, że zrobił to świadomie – powiedziała osoba z bliskiego otoczenia Włodarczyka dziennikarzowi “Przeglądu Sportowego” Kamilowi Wolnickiemu.
“To nie tak, że pomylił dawki, bo wiedział, jak zażywać antydepresanty” – pisze Wolnicki i dodaje, że problemy z psychiką mistrza świata WBC
w wadze junior ciężkiej nie są zaskoczeniem dla ludzi z jego otoczenia, ponieważ ich symptomy pojawiały się już od dawna.
W mediach przypuszcza się, że desperacki akt Włodarczyka mógł być próbą samobójczą. Wolnicki nie wierzy jednak w to, że bokser targnął się na swoje życie. “Myślę, że to było raczej wołanie o pomoc, krzyk rozpaczy”.
Powodem dramatycznego posunięcia polskiego mistrza mogły być jego problemy małżeńskie .
Krzysztof Włodarczyk i Małgorzata Babilońska pobrali się we wrześniu 2007 roku. Mają ośmioletniego syna Czarka. – Od dawna nie dogadywali się ze sobą.
Jak to się jednak stało ,że problemy rodzinne złamały tak silnego dotąd człowieka?
Ta wiadomość zszokowała wszystkich. Włodarczyk w kwietniu obronił tytuł mistrza świata po pokonaniu Francisco Palaciosa .
Niedawno wrócił ze wspaniałych wakacji w Stanach Zjednoczonych. Przez Polonię był traktowany jak wielka gwiazda. Wszyscy dosłownie nosili go na rękach. A jednak życie przestało mieć dla niego sens…
Co musi się jeszcze stać, żebyśmy zaczęli wreszcie dbać o najsłabszych , namłodszych i zarazem najstarszych naszych rodaków, uczciwych , nieporadnycyh i przedsiębiorczych, chorych i zdrowych , a wreszcie o najzdolniejszych i najlepszych naszych obywateli?
Dobre wieści dotarły z warszawskiego Szpitala Praskiego . Jak dowiedziała się redakcja ringpolska.pl, Krzysztof Włodarczyk , który w czwartek trafił na tamtejszy oddział toksykologii po przedawkowaniu leków antydepresyjnych, opuścił w sobotę
(23 lipca 2011 r.) szpital.
Włodarczyk pozytywnie przeszedł wszystkie badania psychiatryczne i fizyczne, i pod opieką swoich rodziców został zabrany do domu.
Włodarczyk, który we wrześniu skończy 30 lat, to obecnie nasz jedyny zawodowy mistrz świata!!!