Główna » WIELCY NIEZAPOMNIANI, WSZYSTKIE WPISY

Krakowianie pożegnali Ludwika Jerzego Kerna

Autor: admin dnia 8 Listopad 2010 Jeden komentarz

Na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie pochowano w piątek Ludwika Jerzego Kerna – pisarza, dziennikarza, poetę, satyryka i tłumacza, od 1948 do 2002 r. związanego z krakowskim “Przekrojem”. Zmarł 29 października w Krakowie po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 90 lat.

Ludwik Jerzy Kern spoczął w Alei Zasłużonych, między grobami Piotra Skrzyneckiego i Marka Grechuty.
Ceremonię pogrzebową w Alei Zasłużonych rozpoczęto od odczytania wiersza Kerna “Jeśli jest niebo psie”, którego pierwsze wersy brzmią: “Jeśli jest niebo psie, /Skierujcie do niego mnie. /Znajdę tam jakieś drzewko z cieniem/ I, otoczony anielskim skomleniem, /Odpocznę sobie w śnie”.
L.J. Kern wzbogacił światową literaturę postacią psa Ferdynanda Wspaniałego.

Ludwik Jerzy Kern urodził się 29 grudnia 1920 r. w Łodzi. Debiutował w 1938 r. jako poeta w “Ilustrowanym Kurierze Codziennym” wierszem “Szukanie chwili”. Studiował w PWST w Łodzi. Chciał być reżyserem, ale silniejsze okazało się dziennikarstwo. Jako pisarz debiutował w 1953 r. tomem “Tu są bajki”. Całe życie zawodowe – od roku 1948 do 2002 r. – związał z tygodnikiem “Przekrój”, do którego wprowadził go Konstanty Ildefons Gałczyński.
Po opuszczeniu redakcji “Przekroju” przez Gałczyńskiego, Kern zaczął redagować ostatnią stronę tygodnika, na której też publikowane były jego wiersze. Robił to niemal do końca swojej obecności w “Przekroju”.
Kern był mistrzem krótkich form literackich – autorem niezliczonych wierszy, fraszek, skeczy, anegdot, powiedzonek, książek dla dzieci, tekstów kabaretowych, słów piosenek, m.in. przebojów “Nie bądź taki szybki Bill”, “Cicha woda”, “Lato, lato”.
Jako tłumacz przekładał m.in. Isaaca B. Singera. Napisał ok. 50 poetyckich książek dla dzieci. Najsławniejsza z nich, tłumaczona na wiele języków to “Ferdynand Wspaniały” – opowieść o psie, który śni, że jest człowiekiem. Stworzył niezapomniane postaci literackie – obok psa Ferdynanda Wspaniałego – także Słonia Dominika i kapitana Ali.
Kern był wicekanclerzem Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu.

Fot:  Mariusz Kubik

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “Krakowianie pożegnali Ludwika Jerzego Kerna”

  1. usia mówi:

    jako mała dziewczynka czytałam ,,Ferdynanda Wspaniałego” w ,,Płomyku”Czy w ,,Płomyczku”.Pamiętam że byłam zachwycona i nie mogłam sie doczekać na następny odcinek.Pięknie działał Ferdynand na wyobrażnię dziecka.