Główna » Laureaci konkursów satyrycznych 2012, WSZYSTKIE WPISY

KONKURS NA WIERSZ ZWIĄZANY Z JOHNEM STEINBECKIEM ROZSTRZYGNIĘTY

Autor: admin dnia 27 Sierpień 2012 Brak komentarzy

Po 20 sierpnia 2012 r. rozstrzygnięty został Konkurs na wiersz związany z Johnem Steinbeckiem, którąkolwiek z jego powieści, występującym w niej bohaterem albo filmową adaptacją, zorganizowany przez Portal Booklips  i Wydawnictwo Prószyński.

Konkurs ów ogłoszony został jako konkurs na fraszkę, jednakże organizatorzy przy wyborze zdecydowali się najwyżej ocenić przesłane na konkurs  wiersze.

Na konkurs nadesłało swoje utwory 38 uczestników.

Pierwszą nagrodę w postaci trzech książek Steinbecka – „Na wschód od Edenu”, „Myszy i ludzie” oraz „Grona gniewu” zdobyła Małgorzata Warchał za utwór:

Nie kulinarna, drodzy koledzy,
(lecz nie zarzucam Wam braku wiedzy)
jest książka krótka, acz znakomita
(zapachem wina lekko spowita)
o panu Dannym, morowym typie
i jego dzielnej, hożej ekipie,
których przygody zna cały świat.
Oto jest właśnie Tortilla Flat.

Wyróżnienia i nagrody w postaci powieści „Grona gniewu” Steinbecka otrzymali:

1. Aleksandra Fabisiak za wiersz:

Było sobie kilku panów
A gąsiorek jeden był
Gąsior pełen wina

I nie mieli żadnych planów
Każdy sobie godnie żył
Świata nie przeklinał

Bo gdy wino krąży w żyle
A gąsiorek pusty już
Każdy to twój brat!

Piękne to swawoli chwile
Niech nie siada na nich kurz
I to jest Tortilla Flat!

2. Maja Bohata za przekorną fraszkę:

Ta para usypia skuteczniej niż brom:
Wielki nudziarz Steinbeck, jeszcze większy John.

3. Piotr Liana za balladę:

W Salinas wielka feta, zawitali dziś goście,
Ugości serdeczna Cathy biednych po długim poście.
Dziewczynki już wymyte, już siedzą na werandzie,
Burdelmama wygląda, kto dziany jest w tej bandzie.

Wychodzi jeden mały, a drugi jak dąb rosły,
Georgem zowią małego, Lennie to ten wyniosły.
Bierze ich dłonie Cathy, zaprasza w dom jak mama:
„U mnie wybór szeroki i dziewcząt cała gama.

Są rącze jak te klacze lub słodkie jak karmelki,
Są piersi jak się patrzy, jest biuścik też niewielki.
Mam rude i mam czarne, i blondu nie zabraknie,
Co jedna to głodniejsza, a głodne pieszczot łaknie.”

Już swoją wybrał mały, lecz Lennie wciąż się waha,
Bo tam, gdzie byli wcześniej, napędził obu stracha.
Mówiła, że go kocha i że go potrzebuje,
A on jej złamał kręgi i zwiali niczym szuje.

Cathy podsuwa szczupłą, lecz kościec nadto chudy,
Żeby go nie połamać, trzeba jej utyć wprzódy.
Ruda nieco utyta, lecz wzrost filigranowy,
Zgniecie ją jak precelka i ambaras gotowy.

Wybór przypada Cathy, podsuwa dwa towary,
Starą cizię i młodą, suchutkie jak suchary.
Stara kurwiki w oczach, a młoda ma krok sarni –
Biorą go pod ramiona, prowadzą do sypialni.

On rzuca się łapczywie, by myszki te wygłaskać,
I iskry sypie z oczu, jęzorem wkoło mlaska,
A one wylęknione, drżą całe jak osina,
I miękną w jego dłoniach jak tania plastelina.

Jeszcze się z nimi dobrze chłopina nie uładził,
pierwszej już łeb ukręcił, a drugą także zgładził.
I pyta się ich „czemu?”, „co one takie kruche?”,
A jego druh już zwęszył, że znowu mają skuchę.

Gramolą się przez okno, bo lincz ich w mieści czeka,
A Cathy – jak to Cathy – z decyzjami nie zwleka.
Zabili jej dziewczynki, renoma domu spada,
Czas zwijać już manatki, na wschodzie jest Nevada.

Tam przyszłość i kariera, tam spełni się marzenie,
Co tutaj już staniało, tam jeszcze będzie w cenie.
Żegnaj, moje Salinas, mój ty domie przeklęty,
Do widzenia grzesznikom, mordercom i stukniętym.

Pozostałe utwory nadesłane na Konkurs można przeczytać na stronie  portalu booklips.pl pod linkiem http://booklips.pl/ w komentarzach.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.