KONKURS NA LIMERYK O TRZEBIATOWIE – LIMERYKI GRZEGORZA LEWKOWICZA
Portal Migielicz.pl przedstawia Państwu komplet limeryków Grzegorza Lewkowicza przesłanych na Konkurs na Najciekawszy Limeryk o Trzebiatowie 2012.
Przypominamy, że w w/w Konkursie Grzegorz Lewkowicz zdobył w tym roku wyróżnienie, a w poprzednich latach trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium (2008, 2010 i 2011).
GRZEGORZ LEWKOWICZ
MIASTO TRZEBIATÓW W LIMERYKACH – 2012
Miasto Trzebiatów:
I.
Feeria kultur jest w Trzebiatowie.
Są Ukraińcy, Niemcy, Romowie,
Łemkowie, Kresowiacy,
Żydzi oraz Polacy…
- wspólnie pod kaszę piją „na zdrowie”.
II.
Na „Święto Kaszy” do Trzebiatowa,
przyjeżdża koleś który „garował”.
Po odsiadce wyroku,
zjawia się tu co roku…
- w więziennych krupach tak zasmakował.
III.
Stary kawaler pod Trzebiatowem,
jadąc „Harleyem” zaliczył krowę.
Podobno przez przypadek,
wjechał w krasuli zadek…
- przez „Święto Kaszy” płaci „bykowe”.
IV.
Mieszkaniec Gryfic w mieście Trzebiatów,
za parking nie chciał przyjąć mandatu.
Inwalidą się czuje,
bo od rana choruje…
- a babcia znaczek dała dziś bratu.
Osiedla Miasta:
Białoboki
Tata kaszankę je w Białobokach,
mama czasami przełknie krupnioka.
Syn – leń ma wymagania,
żre tylko mięsne dania…
- starzy harują na obiboka.
Błogęcin
Po „Święcie Kaszy” usnął Błogęcin,
na ławkach „padli” goście podcięci.
Błoga noc w mieście trwała,
bo policja drzemała…
- widać, że „władza” też kaszę święci.
Jaromin
Francuz chce kupić dom w Jarominie,
gdzie obok struga leniwie płynie.
Zapragnął nad Sekwanką,
uprawiać seks z kochanką…
- a ponoć mistrzem jest w tej dziedzinie.
Mokre
Stara belferka z dzielnicy Mokre,
z przyzwyczajenia nosi binokle.
Śmieją się z niej uczniowie,
że antyk ma na głowie…
- ona zaś śmieje się z nich na okres.
Ostrowice
Super laseczka jest w Ostrowicach,
nieposkromiona, dzika jak lwica.
Ponoć wielu dresiarzy,
o tej kocicy marzy…
- jest pożądana jak BMW-ica.
Przedmieście Gryfickie
Dzisiaj Przedmieście zwie się Gryfickie,
chociaż to miasto było zbójnickie.
Zbój z Gryfic chciał zdobyć łup,
lecz zląkł się gorących krup…
- stąd ma Trzebiatów święto laickie.
Przedmieście Kołobrzeskie
Raut na Przedmieściu był Kołobrzeskim,
gdzie strumieniami lał się „Sobieski”.
Gość się zbudził nad ranem,
z nosem w kaszy gryczanej…
- w głowie miał mętlik jak w filmie czeskim.
Przesieka
Kundel z dzielnicy zwanej Przesieka,
na „Święto Kaszy” cały rok czeka.
Gdy Trzebiatów świętuje,
to kaszy nie brakuje…
- pies na wyżerkę też nie narzeka.
Wyszkowo
Po „Święcie Kaszy” tatę z Wyszkowa,
bardzo bolała od rana głowa.
Troszeczkę się przestraszył,
bo zjadł pięć misek kaszy
ale pomogła mu „Żołądkowa”.