KAZIMIERZ SŁOMIŃSKI “TO I OWO PRZYIMKOWO (2021)”
KAZIMIERZ SŁOMIŃSKI
TO I OWO PRZYIMKOWO (2021)
głupole.
się należy.
obciach.
być pomocny.
Do tego wszystkiego pcha się siła złego.
Do tej pory stara bieda psuje nam humory.
Na chłopski rozum weź i babę zrozum!
wystawiony.
Na dużą skalę olewają nas brzydale.
niż mądrzejszych.
przypadłości.
Na liście płac widać kto zacz.
Na miłość boską – zbliżenie aż po rozkosz.
o odejściu.
Na pół zgniły ustrój ludziom nie jest miły.
Na sto procent lichwa naród wyłomocze.
szkodzi.
chora.
dorasta.
Po tylu latach kraj ciągle w tarapatach.
Po większej części ważni nie tacy są
najwięksi.
Przez lądy i morza wiodą drogi i bezdroża.
W centrum uwagi wciąż za dużo blagi.
W dobrym towarzystwie warto chcieć
zaistnieć.
W domowych pieleszach źle, jak czart
namiesza.
W głębi duszy twardziel też się czasem
wzruszy.
W idealnym stanie świat się nie ostanie.
W jakiś czas potem nie każdy zrozumie
swą głupotę.
W jedności siła – zerom niemiła.
W słusznym wieku starość budzi się
w człowieku.
W zderzeniu z rzeczywistością kraksa
nie jest przyjemnością.
Według ostatniej mody – szpetota na straży
urody.
Z głową w chmurach za wiele się nie
wskóra.
Z jednej miski – soczewica nie dla
wszystkich.
Z poczuciem humoru ostatnio u nas
coś niesporo.
Za i przeciw – i jakoś to obleci.
Za pół darmo sprzedaje się ludzka
marność.
Ze względu na wzgląd uczciwość idzie
w kąt.