KAZIMIERZ SŁOMIŃSKI “FRASZKI”
Autor: admin dnia 14 Grudzień 2019
Brak komentarzy
KAZIMIERZ SŁOMIŃSKI
FRASZKI
2018
TAKIE BEZ
Bezkrólewie? A ja powiem:
gorsze z królem bezhołowie.
POŚRÓD ZAWISTNYCH
Marzenie głowy w laurze
o przychylnej aurze.
ZAMIAST ŚWIETLANEJ PRZYSZŁOŚCI
Zgłębiam prawdę tę tajemną,
że wciąż jest świetlana ciemność.
TAKA POLITYKA
Jedni do Sasa, drudzy do Lasa,
a bezhołowie po kraju hasa.
WAGA TEMIDY
Kantuje na niej wciąż jakiś brzydal,
a potem mówią: winna Temida.
EPIGON
Od kiedy dorósł był w epigony,
bardziej nadęty jest niż natchniony.
WSPÓŁCZESNA MIŁOŚĆ
Miłość to chemia. A ja współczuję
tym, których chemia za bardzo truje.
NA OPAK
Świat się przewrócił do góry nogami
i przez te nogi mamy to, co mamy.
KOLEJNOŚĆ PÓR
Wiosna dziewczęca, a lato babie,
tylko ta jesień ku zimie człapie.
NIEBOŻĄTKO
Cnotę zgubiło niebożę
i znaleźć jej już nie może.
NIE TYLKO W LITERATURZE
Z pomocą ludzką i bożą
poezja przegrywa z prozą.
USTA I SERCE
Usta milczą, bo całują,
serce śpiewa rozkosz czując.
W PRAWIE
Z kadukiem w prawie to żartów nie ma,
bo ja mam prawo, lecz prawo mnie ma.
NA URZĘDZIE
Z praw demokracji niezbicie wynika,
że urząd urządzić musi urzędnika.
CO MOŻE TWÓRCA
Twórca może
sukces między bajki włożyć.
PO DRODZE
Gdy przy nóżkach zgrabnych chodzę,
to z miłością mi po drodze.
NA STARE LATA
Kiedy tak dumam, o przyszłość się boję –
czy jej wystarczy dla przyszłych pokoleń?
STYL
Raz artyści, a raz ćwoki
modelują styl epoki.
O SUMIENIU
Jeden ma wyrzuty,
drugi z nich wyzuty.
W WIERSZU
W wierszu „ja” egoistyczne
czasem nawet jest liryczne.
ZNACZENIE
Od czego znaczenie się zaczyna?
Od piętna Kaina.
DOSTATEK
Znów obrodziły nam oszołomy.
Skutek wiadomy.
PYTANIE
Wszystko płynie. No i trudno.
Tylko gdzie jest tego źródło?
CIĄGLE TA PIRAMIDA
Ponoć to konstrukcja wieczna –
piramida aspołeczna.
MATRIOSZKA
Z magii słowa się wyłania
magia pustego gadania.
NIE NADĄŻAM
Choć ludzkości naprzód chce się,
jam opóźnion jest w regresie.