KARNAWAŁOWA SZOPKA Z OWSIAKIEM
WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI
KARNAWAŁOWA SZOPKA Z OWSIAKIEM
Do szopki, hej pasterze
Lecz skąd wrzawa taka
To zbliża się Orkiestra
Jerzego Owsiaka!
Sam wywija batutą
Oraz zbiera datki
Jak niedawno Rostowski
Ten ściągał podatki!
Jerzy Owsiak
Zagrajmy, ale żywo!
Ja jestem gotowy
Przyda się każdy grosik
Nawet ten grosz wdowi!
Na dzieci, na staruszków
Samotnych jak palec
Kiedyś w tej drugiej roli
Sam się możesz znaleźć
Na sprzęt specjalistyczny
Każdy lekarz powie
Że nikt go nie daruje
Nawet Trzej Królowie!
Tadeusz Rydzyk
Nie zapomnij o tacy
Ty, co w pracy tyrasz
Dzięki temu przetrwają
Trwam, Radio Maryja!
Mimo niecnych zakusów
Z tej czy z innej strony
Jeśli tak dalej pójdzie
Wyklnę ich z ambony!
Że media się trzymają
(Przynajmniej na razie)
To cud! Może mnie wyniesie
Kiedyś na ołtarze!
Robert Biedroń
Niejednego z was czeka
Nieprzespana nocka
W Sejmie obok Biedronia
Siedzi Anka Grodzka!
Mówią, że w każdym calu
Jesteśmy na opak
Że tylko małżeństwem
Dziewczyna i chłopak!
Ja: mężczyzna z mężczyzną
To także jest para!
Idzie Wszechpolska Młodzież
Będą robić jaja!
Donald Tusk
Gospodarka to moje
Ulubione dziecię
Dwudzieste pierwsze miejsce
Mamy dziś na świecie!
Choć spadają sondaże
Moja będzie racja
Zmiany w OFE to pewna
Jest stabilizacja!
Chociaż toniemy w długach
Kiedyś to się zmieni
Głos z boku: Tradycyjnie
Dadzą po kieszeni!
Tusk: Idę sobie pokopać
Mam niezłe wyniki
Ktoś musi po tym Euro
Zapełnić orliki!
Robert Lewandowski
Mnie laury europejskie
“Borussia” zawdzięcza
Nie pierwszym jestem, który
Zarabia u Niemca!
W Polsce dwie lewe ręce
Lub dwie nogi lewe
Na Zachodzie odmiana
Skąd taka, sam nie wiem!
Jak dotąd, na rzecz klubu
Pracowałem wiernie
Lecz jedną nogą jestem
Już w drugim, w Bayernie!
Powrót do polskiej ligi?
O nie! Ja odpadam
Można tam co najwyżej
Pograć sobie w dziada!
Jan Kulczyk
Synowi przekazałem władzę
Ma świetlaną przyszłość
Niech robi interesy
Ostrożnie nad Wisłą!
Klan Kulczyków
W tych czasach
Ma pieniędzy potąd
Czego nie dotkniemy
To zmienia się w złoto
Brak umiejętności, fartu
To sprzątaj ulice
Gaz łupkowy? Ja gazu
Dziś szukam w Afryce!
Lech Wałęsa
Z Majdanu prounijmy
Głos się wszędzie niesie
Gdybym tam przybył, to by
Nie było zamieszek!
Lecz nikt mnie nie poprosił
Mnie, który tak samo
Rozmawia czy z elektrykiem
Czy z samym Obamą!
Jadę wygłosić mowę
W Senacie, w tym USA
Niech tłumaczą ją zgrabnie
Żadnego lapsusa!
Jarosław Kaczyński
Myślałem, że w tej szopce
Dziś się nie pokażę
Coś PiS-nę, to mi zaraz
Spadają sondaże!
Lecz Wałęsa coś mówi
Tu o Ukrainie
Mówiłem, że trzeba twardo
Z batiuszką Putinem!
Pomachać mu szabelką
Podeptać po piętach
Zmięknie, bo ruski miesiąc
Z historii pamięta!
Leszek Miller
Kto tu przeciwko mnie jest?
Nie widzę, nie słyszę
Znowu mnie nie zawiedli
Starzy towarzysze!
Od czasu do czasu
Coś powiem
Ze w Polsce aż huczy
Czterdzieści dziewięć województw
My chcemy przywrócić!
A gdy zrealizować
Kiedyś projekt da się
Będziemy mieli
Gdzie upchnąć
Stare kadry nasze!
Robert Janowski
Tam starzy towarzysze
Tu piosenki stare
Dobrze szukaj w pamięci
Żeby nutkę znaleźć
Kiedy słyszysz przeboje
A aura pogodna
Długo śni się po nocach
“Jaka to melodia”
Ma szansę wygrać konkurs
Młody czy też stary
“Szansy na Sukces” nie ma
Bo Mann się wypalił
Telewidz do jego braku
Też z czasem przywyknie
Daj na Orkiestrę grosik
Zagramy ci piknie!