Główna » Fraszki polskie, Janusz Sipkowski

JANUSZ SIPKOWSKI “FRASZKI”

Autor: admin dnia 12 Czerwiec 2024 Brak komentarzy

JANUSZ SIPKOWSKI

FRASZKI

MAESTRIA

Nalał z pustego. Mowa skończona.

Polityk lepszy od Salomona!

RUCHY GÓROTWÓRCZE

W tektonice naszej ery

Wypiętrzają się kariery.

GŁUCHOTA

Podobno głosów w naszym kraju

Po przeliczeniu nie słuchają.

O SZCZELNOŚCI

Przecieków multum, a przy niektórych

Są tajne służby lub hydraulik.

NAWIGACJA

Multum sterników państwową nawą.

Koła sterowe kręcą się żwawo.

Z MLECZARSTWA

Czar oborowych wspomnień pryska.

Częściej się doi stanowiska.

JURYSDYKCJA

W szkołach nas uczono gramatykę cenić.

Prawo wciąż nijakie. Rodzaju nie zmieni.

LUKA

Czytanie ustaw trudne, bo przecież

Litery prawa brak w alfabecie.

BAJKA (I)

Po latach starań wół żłób pozyskał,

Ale okazał się wyżej pyska.

POSTĘP W OŚWIACIE

Jaśniej się robi w szkołach, kiedy

Kaganki zastępują ledy.

RODO

W dane weszło jakieś licho,

A gdzie biorą – nadal cicho.

JĘZYK MIŁOSCI

Na komplement władze czasem

Są bardziej od kobiet łase.

MEDYTACJE NARODOWE

Nawet lustro wody w Wiśle

Rodzi temat do przemyśleń.

EWENEMENT

Miłość, doprawdy, jest dziwnym tworem –

Zaranie zwykle miewa wieczorem.

Z ORNITOLOGII

Dawała dzióbka, była ptaszyną.

Okres fruwania szybko przeminął.

REKONESANS (I)

Pani przed randką pyta o zdrowie.

Bo jeśli końskie – to może ogier?

O HEREZJACH

Nie wierzył w miłość. Wszak innowierca

Łatwiej buszuje w kobiecych sercach.

ASEKURACJA (I)

Pobożna pani, gdy się zadurza,

Wzywa na pomoc anioła stróża.

Z LEŚNICTWA

Puszcza przestaje być dziewicza,

Gdy Amor ścieżki w niej wytycza.

Z LINGWISTYKI

Pani coś w panu najpierw ocenia,

Zanim „się” doda do zapomnienia.

TELEGRAF ZAKOCHANYCH

„Kocham Cię”. Wiadomość doszła.

Przez dotyk. Alfabetem Morse’a.

MUZYKOWANIE (II)

Preludium, kaprys i znowu przerwa.

W powietrzu wisi koncert na nerwach.

STARA MIŁOŚĆ

Chwile ze sobą cenią ogromnie.

Kiedyś czułości, a teraz wspomnień.

NADDATEK

W miłości nieraz się zdarzało:

Półgłówek tracił głowę. Całą!

Z MECHANIKI (I)

Wpadł w jej tryby niechcący.

Ugrzązł w rozkazującym.

MATEMATYKA

Gdy mąż i żona są poza domem,

Jest układ równań. Dwie niewiadome.

DEMOKRACJA

Od kiedy gacha diabli nadali,

Zaczął się w związku pełny pluralizm.

W RETORTACH UCZUĆ

Kiedy w związku latka lecą,

Zobojętnia się co nieco.

MIŁOŚĆ SENIORÓW

On już stracił głowę dla niej,

Ona twierdzi: „Wola Boża”.

Bez pamięci zakochani,

Choć to jeszcze nie skleroza.

RELIKT

Oręża coraz dłuższa lista.

A Amor – wciąż konserwatysta!

BATALIA

Myśli wielbiciel: Czy będzie prościej

Zdobywać serce czy przyległości?

NEGOCJACJE

On mrugnął okiem, mrugnęła ona

I chyba sprawa już załatwiona.

TOPOGRAFIA TWARZY

Niejeden amant stracił głowę

Przez jej dołeczki. Uśmiechowe.

WIOSNĄ

Chemia do mózgów impuls przesyła

I on jest miły, i ona miła…

MONARCHIZM

Królem stworzenia jest ponoć człowiek,

Chociaż koronę ma tylko w głowie.

POCIESZENIE

W kurnikach takie słychać rozmowy:

„U ludzi w blokach też chów klatkowy”.

Z MICKIEWICZA

Płeć piękna prawo sobie rości

Częściej do puchu niż marności.

ANATOMIA BYTU

Stopę życiową już obgadano.

Czas podejść wyżej – łydka, kolano.

PRZEZNACZENIE

Losy figowych listków są proste:

Wszystkie jesienią będą kompostem.

INWENCJA TWÓRCZA

Mam nową fraszkę, bo wciąż wierzę

W humor mierzony kroplomierzem.

TRUDNE RACHUNKI

Zmarszczki są jak słoje w drzewach.

Aż się liczyć odechciewa.

WŚRÓD SPOJRZEŃ

Pani niewinnie patrzy na pana,

Choć to niewinność domniemywana.

DEDUKCJA

Doszła do wniosku pewna dziewucha,

Że dobre fochy – to niezła fucha.

MASZYNY PROSTE

Fizykę zgłębiać chce dziewczyna,

Bo inklinację ma do klina.

WŚRÓD PRZYPRAW

Ryzykownie wchodzić w temat,

Że z pieprzyków pieprzu nie ma.

NA DEWOTKĘ (I)

Chyba za życia świętym być trzeba,

By ją wyprzedzić w drodze do nieba.

DYLEMAT (II)

W sercu dziewczęcia problem zamieszkał.

Czy go rozwiązać, czy się z nim przespać?

Z NATURY

Pani skromna, pan nachalny.

Oto dobór naturalny.

W UPADŁOŚCI

Masa oczy przymyka

Na potknięcia syndyka.

DOBRA RADA

Gdzie wysłać męża, kiedy więdnie?

Do Ciechocinka. Mega tężnie!

ORIENTACJA PRZESTRZENNA

Bystra dziewucha wie doskonale,

Gdzie się zagubić i gdzie odnaleźć.

RZECZYWISTOŚĆ

Kiedy już rozwód diabli nadali,

Realia inne – ten sam realizm.

O PEWNEJ „GWIEŹDZIE”

Pani zapewnia: „Mój artyzm dłużej

Potrafi błyszczeć tylko w chałturze”.

WAGA SATYRY

Pustkę fraszek warto łajać,

Bo wydmuszki to nie jaja.

ODPORNOŚĆ

Czasem ciało z przeciwciałem

Tworzą związek doskonały.

FILOZOFIA BYTU

O biegu rzeczy wiedzieć warto,

Że roi się w nim od falstartów.

MEDYTACJE

Głowił się dziadek, gdy prawie kimał,

Jak trzecią młodość w ryzach utrzymać.

AURA

Mam dynamiczną pogodę ducha.

Czasem grzech bywa, czasami skrucha.

Z METAFIZYKI (I)

Niejedna pani (nawet pobożna)

Gmera w szczegółach, by diabła poznać.

Z WOKALISTYKI (II)

O ptaszku, co przeleciał,

Nie śpiewa się przy dzieciach.

Z FINANSÓW (III)

Pan był sknerą. Pani zatem

Rozkładała się na raty.

LOKALIZACJA (II)

Nieskromny uśmiech, nieskromna mina,

Skromność się pewnie niżej zaczyna.

W KARTACH

O szczupłość talii nie dbała wcale:

Był król niejeden, zdarzał się walet.

MEANDRY JĘZYKA

I w semantyce bywa radocha:

Najpierw był facet, a później kochaś.

Z METAFIZYKI (II)

Patrząc na boskie wdzięki tej pani,

Myślę, że diabłom coś się dostanie.

O „DZIEJACH GRZECHU”

Inne były dzieje i grzech byle jaki,

Kiedy Pan Żeromski przecierał im szlaki.

GRZECHY MŁODOŚCI

Niejedna trzpiotka stwierdza na starość:

„W uczuciach byłam bałaganiarą”.

O PRZECHADZKACH

W niejednej główce zamiar się chowa,

By po manowcach pospacerować.

O STUDENTCE

Czasu wolnego niewiele zostaje

Po zaliczeniu kolegów i zajęć.

NA POBOŻNĄ

Przed spowiedzią ma nadzieję,

Że po skrusze nie skruszeje.

Z ZIELARSTWA

Na stare lata aż się prosi,

By jakąś miętę pomiętosić.

KAMUFLAŻ

Wszystkie wady przykrywała

Skutecznie. Golizną ciała.

Z ANALITYKI

Zaufali rannej rosie.

Właśnie dają coś na posiew.

Z ANATOMII (III)

Trudno uwierzyć, że kiedyś w głowach

Bywała głównie tkanka nerwowa.

Z HISTORII RODO

Panie kiedyś parawanem

Ochraniały swoje dane.

TEORIA EWOLUCJI

Małpich genów odrobinę

Człowiek miewał przed Darwinem.

MALARSTWO ŚCIENNE

Artyzm nie zanika wcale.

Były freski – są murale.

Z HISTORII PIŚMIENNICTWA

Łatwiej bywało zawżdy i teraz

Wodniste myśli na papier przelać.

GENEALOGIA

Lew na wybiegu niejeden powie:

„W salonach żyli moi przodkowie”.

RYNEK WALUTOWY

Wierna tradycjom jest nasza nacja.

Srebrnik nad Wisłą wciąż się umacnia.

Z HISTORII MAŁŻEŃSTWA

Węzła tak bardzo się nie czuło

Nim go zaczęto wiązać stułą.

Z HISTORIOZOFII

Z dziejów powszechnych wynika jedno:

Okoliczności zawsze się zbiegną.

EWOLUCJA W INTERNECIE

Darwin znów wpływa nam na dzieje:

Bez małpy adres nie istnieje.

NAGROBEK GENERAŁA

Komendy „padnij” się nie spodziewał.

Kostucha dziwne pomysły miewa.

NAGROBEK GRAFOMANA

Nawet tu na wieki złożon

Czeka wciąż na iskrę bożą.

NAGROBEK HIPOCHONDRYKA

Zanim tu spoczął, miał wszystko chore.

Za zdrowie wieczne zmówmy paciorek.

NAGROBEK

NIEDOSZŁEGO WIESZCZA

Na Parnas chciał się żywcem przenieść.

Wyszło jak wyszło. Tu leżenie.

NAGROBEK PACJENTA

Inni byli bardziej chorzy.

Nie doczekał się diagnozy.

NAGROBEK PECHOWCA

Życie dawało mu dobrą szkołę.

Tutaj zaliczył ostatni dołek.

NAGROBEK STROICIELA

Przeciągnął strunę, a gdy coś pękło,

W kalendarz stuknął, zamiast w kamerton.

NAGROBEK SWATA

Kojarzył pary przez długie lata

Zanim z kostuchą los go wyswatał.

____________________________________________________________________

Z tomiku: Janusz Sipkowski. Przebieżka po grzeszkach. Wybór fraszek. Warszawa 2024.

____________________________________________________________________

Wyboru dokonał: Kazimierz Słomiński

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Zostaw odpowiedź:

XHTML: Możesz używać następujące tagi: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>


× 6 = dwadzieścia cztery