Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

IWONA SZIRMER “BEZ…”

Autor: admin dnia 5 Maj 2012 Komentarzy: 3

Witam!

Mamy wreszcie maj, a maj to kwitnący bez, który stał się inspiracją do napisania wierszyka, będącego jednocześnie zabawą słowem. Główny bohater -  krzak bzu jest niemym świadkiem i obserwatorem różnych sytuacji (choć nie tylko on, gdyż   w niektórych parkach zainstalowane są monitoringi…)

Gorąco pozdrawiam

Iwona Szirmer

IWONA SZIRMER

BEZ…

Bez wonny, jak szalony kwitnie,
bezwietrzna aura, w bezruchu tkwi,
bezchmurne niebo, w bezkresie niknie
ach jak bezpiecznie, beztrosko mi…

Bez barwny, jak szalony kwitnie,
a w nim bezdomny w bezdechu śpi,
z bezpańskim psem „komara przytnie”.}
Bez troski życie im się śni?

Bez …, jak szalony kwitnie,
tu bezrobotny bez sensu tkwi,
bezpardonowo zaklnie dobitnie,
bez skutku w MUP-ie szarżując drzwi.

Bez …, jak szalony kwitnie
bezzębni żule już goszczą się:
-„bezalkoholowe” se łykniem!
Bez ceregieli już raczą się.

Bez …, jak szalony kwitnie.
Pszczółki już zapylają bzy.
I ktoś zabawia się bezwstydnie.
Nie bez kozery …  aż … pary trzy!

Bezbarwny wierszyk ten szalony,
ktoś stwierdzi: to beztalencia kres!
Bezładnym rymem  urażony.
Bez gustu? Brzydki?  Cóż … „łaski bez”.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Odpowiedzi: 3 do wpisu “IWONA SZIRMER “BEZ…””

  1. Kazimiera mówi:

    Brawo, jestem pod wrażeniem:)

  2. krystyna mówi:

    Moze jestem bez krytyczna ale mnie się podoba.

  3. Tadeusz mówi:

    Puenta wyśmienita!