Grzegorz Lewkowicz – „Fraszki sentencjaszki” – III Nagroda w IX Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Grudę Bursztynu”
Kontynuujemy publikowanie nagrodzonych tekstów z rozstrzygniętych ogólnopolskich konkursów satyrycznych.
W dniu dzisiejszym przedstawiamy Państwu znakomite „Fraszki sentencjaszki” na literę „A” Grzegorza Lewkowicza , za które otrzymał on III Nagrodę w IX Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Grudę Bursztynu” w Gdyni w 2011 r.
Aktualnie Pan Grzegorz jest już przy fraszkach na literę “M”. Praca przy “Fraszkach sentencjaszkach” przynosi mu wiele przyjemności i radości. Jak twierdzi -są one jego ukochanym dziełem.
Szczerze życzymy mu więc tego , żeby kolejne były tak samo błyskotliwe jak te , które zostały nagrodzone w “Grudzie Bursztynu”
w tym roku.
GRZEGORZ LEWKOWICZ
Łaciński alfabet
„Fraszki sentencjaszki”
„A”
1. A fructibus eorum cognoscetis eos*
*„Po ich owocach ich rozpoznacie”,
- przyśnił turysta śpiąc w rezerwacie.
Bardzo się zdziwił w namiocie z rana,
gdy po „kochance” znalazł banana.
2. A maximis ad minima
„Od największych do najmniejszych” śmieszył,
satyryk, który groszem nie grzeszył.
Smutniejsze czasy idą dla niego,
za Jana Vincenta-Rostowskiego.
3. Ab alio exspectes, alteri quod feceris
„Jak Kuba Bogu, tak Bóg (też) Kubie”,
żona mężowi rzekła po ślubie.
Wkrótce przekona się o tym władza,
która jedynie sobie dogadza.
4. Ab equis ad asinos
„Z koni na osły”, („z deszczu pod rynnę”),
to powiedzenie jest bardzo słynne.
Jak Leszek Miller – premier „spełniony”…
- z lewicy wpadł do Samoobrony.
5. Acta est fabula
„Sztuka jest skończona” – były brawa,
ale czy szczere, to inna sprawa.
Gdy w finale kurtyna opada,
widzom z grzeczności klaskać wypada.
6. Ad imaginem quippe Dei factus est homo
„Na obraz bowiem Boży stworzony
jest człowiek” … – ale z wyjątkiem żony.
Ona szczególnie gdy wstanie z rana,
bardziej podobna jest do szatana.
7. Aeris alieni comes miseria
Że „towarzyszką długu jest nędza”,
ta sentencja nam z oczu sen spędza.
Nędza długowi rogi przyprawia,
gdyż się na boku z bankiem zabawia.
8. Alma Mater
Alma Mater – „Matka Karmicielka”,
pokarm ma teraz chyba w butelkach.
Bo dziś studenci co z niej się rodzą,
dość chwiejnym krokiem niestety chodzą.
9. Ambitiosa non est fames
Że „głód ambicji nie ma” człowieka,
uzmysłowił nam mędrzec Seneka,
Człowiek ambitny jest, bo cierpliwy,
a głód niestety jest „upierdliwy”.
10. Amicorum omnia communia
Że „u przyjaciół wszystko jest wspólne”,
sąsiad sąsiadce wmawiał potulnej.
Jej mąż był całkiem innego zdania
i za „wspólnotę” powiesił drania.
11. Amor caecus
„Ślepa miłość” wiedzie do ołtarza,
(nawet widzącym to też się zdarza).
Gdy rzeczywistość wzrok jej przywraca,
to moralnego dostaje kaca.
12. Amor patriae nostra lex
„Miłość do Ojczyzny naszym prawem”
lecz czy musimy kochać Warszawę?.
Choć to Ojczyzny naszej stolica,
„Warszawka” niczym nas nie zachwyca.
13. Amo te, ama me
Bardzo „kocham cię”, więc ty „kochaj mnie”,
do końca życia trwaj noce i dnie.
Kochaj dopóki wystarczy siły…
- a potem „viagrę” kupię ci miły.
14. Apage, Satanas!
„Idź precz, szatanie!” – rzekł ksiądz dobrodziej,
widząc stojące „laski” przy drodze.
Chociaż z zawodu był egzorcystą,
wziął je do auta bo było dżdżysto.
15. Aqua et panis est vita canis
Jeśli „woda i chleb to życie psa”,
to kim naprawdę jestem dziś ja?.
Suchy chleb jedząc w wodzie się pluskam,
lanej z obietnic Donalda Tuska.
16. Arbiter elegantiarum
Esteta – „znawca dobrego smaku”,
ma swoje zmysły dziś na temblaku.
Wokół tandeta, miernota i kicz…
- nad wielką sztuką pali się znicz.
17. Arcus nimium tensus rumpitur
Gdy „łuk zbytnio naciągnięty pęka”,
to jest za słaby lub silna ręka.
Nie wolno również przeciągać struny,
jak nasze władze w czasach komuny.
18. Ars alit artificiem
„Sztuka żywi twórcę”, ten głoduje,
prawdziwej sztuki nikt nie kupuje.
Dziś „chińszczyznę” i kicz nam sprzedają…
- zaś artyści reliktem się stają.
19. Artificem commendat opus
„Dzieło wychwala twórcę” i mistrza,
który w nim właśnie talent swój ziszcza.
Za życia twórca niedoceniony,
po śmierci często wart jest miliony.
20. Asinus ad lyram
„Osioł przy lirze” – mawiał estetyk,
to „pasuje jak wół do karety”.
Przypadki takie dziś się spotyka,
wystarczy spojrzeć po politykach.
21. Asinus asinorum
„Osioł nad osłami” – spytał taty:
- czy również byłeś osłem przed laty?.
Wszak dziecko geny po kimś mieć musi,
jak nie po tacie, to po mamusi.
22. Attendite a falsis prophetis
„Strzeżcie się fałszywych proroków” bo,
niosą ze sobą oszustwa i zło.
Przecież wiadomo, że politycy,
to nie prorocy lecz obłudnicy.
23. Audi multa, loquere pauca
„Słuchaj dużo, mów mało” wyborco,
wszak ty jesteś obietnic odbiorcą.
Przecież by zdobyć poselskie diety,
kandydat musi kłamać niestety.
24. Aurea dicta
„Złote słowa” nam płyną z ekranu
i zalewają kraj Lechistanu.
„Złotouści” wciąż mamią Polaków,
lecz ich słowa są tylko z tombaku.
25. Aut Caesar aut nihil
„Być albo Cezarem, albo niczym” w życiu,
rzekł znany poseł po zdrowym piciu.
Kiedy wytrzeźwiał, to w Sejmie z rana,
pierwszy przed „szefem” był na kolanach.
26. Ave, Caesar, morituri te salutant
„Witaj, Cezarze, (tłumy wołają)
na śmierć idący cię pozdrawiają”.
Wracają czasy imperatorów…
- mohery robią za gladiatorów.
Prawdziwe majstersztyki, ile tu mądrości, satyry pisanej dużą literą. Brawo panie Grzegorzu – sam też próbowałem wplatać sentencje we fraszki i limeryki więc wiem jakie to trudne.