GRAŻYNA ANTAS “ZESTAW UTWORÓW SATYRYCZNYCH ”- WYRÓŻNIENIE W XVI OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE SATYRYCZNYM „O STATUETKĘ STOLEMA” 2021
GRAŻYNA ANTAS
GDYNIA
XVI OGÓLNOPOLSKI KONKURS SATYRYCZNY
„O STATUETKĘ STOLEMA” 2021
WYRÓŻNIENIE
Teleporada
Ból z lewej strony się nie zdarzał,
pilnie potrzebuję lekarza.
Boję się, co może mnie spotkać,
dlatego dzwonię do ośrodka.
Ósmy w kolejce, muszę czekać,
jestem cierpliwy, nie narzekam.
Ból nie ustaje, kłuje nadal,
może ja mam po prostu zawał?
Biorę tabletkę i znów dzwonię,
czuję, że mam spocone dłonie.
Czas bardzo wolno teraz leci,
gdy słyszę, że jestem już trzeci.
O Matko Boska, wszyscy święci,
znów konsultanci są zajęci!
Wreszcie pierwszy – nikt nie odbiera,
niech ich weźmie jasna cholera!
- Jesteś pierwszy – słyszę szósty raz,
na moją niekorzyść działa czas…
Gdy cichutko i ledwo dyszę,
po drugiej stronie czyjś głos słyszę:
- Tu święty Piotr, nie mogę pomóc,
ale witaj w anielskim domu.
Czas zalogować się u szefa:
panbóg@niebiańska_strefa.
On tobie porady udzieli,
a jeśli nie, to diabli wzięli!
BIOGRAFIOŁY
***
Mickiewicza Adama
coraz to inna dama
wrabiała w ojcostwo gromady,
lecz wieszcz wybierał dziady.
***
Hemingway Ernest
potężny jak Mount Everest
udowadniał w swoim utworze,
że stary człowiek zawsze może.
***
Bolesław Leśmian
przeżywał uniesienia stan,
a kobiecy chruśniak malinowy
zawsze wielbić był gotowy.
***
Pablo Picasso
zarzucał lasso
na różne bryły,
by obraz mu pokryły.
FRASZKI
Alkoholik
Dniami i nocami
tańczący z małpkami.
Sposób na życie
By z wydatkami nadążyć,
trzeba ponownie zaciążyć.
Dno świętości
Pod baldachimem świętości
roi się od nieprawości.
Praca nocą
Zamiast spać, wytrzeszczają gały,
by zatwierdzić nocne uchwały.
Mowa posła
Bez składu ani ładu,
ale z domieszką jadu.
Pobożna rada
Zamiast przyjąć szczepionkę,
lepiej odmów koronkę!
Sumienia
W kościele od bogactwa kapie,
a Jezus za głowę się łapie,
bo wie, że nieczyste sumienia
ludzie wolą w złoto zamieniać.
Mięśniak
Miał niedostatek umysłowej sfery,
więc ciągle naprężał kaloryfery.
ONAMUDAJE
Ona mu daje do zrozumienia,
że walczy z bolącą głową.
On krzyczy, dążąc wciąż do zbliżenia:
- Nie chcę głowy, głupia krowo!
***
Ona mu daje dużo miłości,
on biżuterię i kasę,
ona chce być z nim aż do starości,
ale on z nią tylko czasem.
***
Ona mu daje, jest z tego heca,
bo stara, a on za młody.
Gdy gruby portfel jego podnieca,
cóż znaczą resztki urody?
***
Ona mu daje, bo tak wypada,
Bogumił jest jeszcze jary,
lecz wolałaby wciąż się oddawać
temu, co rwał nenufary.