FRASZKI O EURO 2012- ĆWIERĆFINAŁY
Przedstawiam Państwu komplet fraszek ćwierćfinałowych na EURO. Fraszki pomeczowe z pojedynków grupowych uzupełnię i wkrótce prześlę do publikacji. Nasi Czytelnicy na spokojne będą mogli powspominać tę wspaniałą imprezę.
Obecnie leczę się na Oddziale Hematologicznym Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku.
Skąd Państwa serdecznie pozdrawiam
Grzegorz Lewkowicz
GRZEGORZ LEWKOWICZ
EURO 2012
FRASZKI PIŁKARSKIE
ĆWIERĆFINAŁY
1. Czechy – Portugalia
21.06.2012 – Warszawa – (0:1)
Czechy – Portugalia – przed meczem
Od muzyki tęsknej fado,
Portugalii opadł wigor.
W „grupie śmierci” raczej blado,
grał Ronaldo wraz z Postigą.
W ćwierćfinale chcą „Pepiki”,
zagrać w rytmie czeskiej polki.
Oby tylko z tej muzyki,
Howard Webb nie dostał kolki.
Czechy – Portugalia – po meczu
„Czarna Pantera” Eusebio,
legenda Portugalczyków,
był zły, że gwiazdy się grzebią,
nie mogąc przełknąć „Knedlików”.
Na szczęście w drugiej połowie,
Ronaldo trafił do celu,
chociaż w tym meczu na głowie,
we włosach nie miał już żelu.
2. Niemcy – Grecja
22.06.2012 – Gdańsk – (4:2)
Niemcy – Grecja – przed meczem
Kto unijne dzierży berło,
Grecy dobrze wiedzą o tym.
Nie dostaną więcej Euro,
muszą brać się do roboty.
Niemców w meczu chcą pokonać,
a bogowie im pomogą.
Kanclerz Merkel się przekona,
kto właściwą kroczy drogą.
Niemcy – Grecja – po meczu
W Gdańsku wielki mecz o Euro,
w rytmie Zorby Grecy grali.
Twierdzę Niemców tak jak Gierłoż,
szturmem zdobyć próbowali.
Grekom bez unijnych grantów,
trudno żyć pod Akropolem.
Merkel zaś zamiast „trabantów”,
dała tylko cztery gole.
3. Francja – Hiszpania
23.06.2012 – Donieck – (0:2)
Francja – Hiszpania – przed meczem
Trójkolorowi dziś w bieli,
La Furia Roja w czerwieni.
Francuzi wygrać by chcieli,
lecz są przez Szwedów skłóceni.
Hiszpanie wysoko mierzą,
wszak są futbolu gwiazdami.
Kibice bardzo w nich wierzą,
więc znowu chcą być mistrzami.
Francja – Hiszpania – po meczu
Alonso, tak jak pikador,
wbija Francuzom swą pikę.
Hiszpania gra gwiazd plejadą,
jednak ze skromnym wynikiem.
W przerwie skłóceni Francuzi,
chyba na zgodę wypili.
Duch walki w nich się obudził,
ale ich karnym dobili.
4. Anglia – Włochy
24.06.2012 – Kijów – (0:0) – (k. 2:4)
Anglia – Włochy – przed meczem
„Trzy Lwy” z „Azzurri” zagrają,
dziś w EURO „derby Krakowa”.
W Kijowie ucztę więc mają,
giganci będą wojować.
Gladiator Mario chce z „Lwami”,
rozprawić się bardzo gładko,
by Rooney z „Fajfoklokami”,
nie zlali Włochów herbatką.
Anglia – Włochy – po meczu
Było jak zwykle bojowo,
na ćwierćfinałów ostatki.
W dodatku widowiskowo,
bez pizzy oraz herbatki.
Dumni Synowie Albionu,
mecz w rzutach karnych przegrali.
Bo bramkarz z rodu Buffonów,
widać ma nerwy ze stali.