Fraszki Jacka Matysiaka
Portal Migielicz.pl przedstawia Państwu fraszki Jacka Matysiaka. Jest to jego debiut na naszym portalu.
Jacek Matysiak - jest z “pochodzenia” magistrem historii.Studiował na Uniwersytecie Łódzkim socjologię. W stanie wojennym 8 miesięcy był internowany w ZK Łowiczu i ZK Kwidzyniu. Od 1984 r. mieszka w Kalifornii, w rejonie San Francisco. Ma wielu znajomych i przyjaciół w Polsce z którymi utrzymuje kontakt.
JACEK MATYSIAK
FRASZKI
rozpustny koneser
choć na jej szmatki wydaje kokosy
uwielbia kiedy tylko zdobią ją włosy…
narzeczeństwo i małżeństwo
kiedyś fascynowała ich Kamasutra
dziś on na meczu, ona kupuje futra…
Polska się wyludnia
bezdzietność,kariera, za granicą pobyt
już niedługo, wytłucze nas dobrobyt…
najstarszy zawód świata
już wtedy były twarde wymogi
uśmiech, ładna buzia i …dwie nogi
taka piękna…
chciałby zamienić ją w słup soli
aby smakować ją później powoli…
nieśmiały saper
o rozbrojeniu sex bomby marzył
ale zegar tykał, a jemu przewód się smażył …
upierdliwość jutra
jego wspaniałe z butelką współżycie
zakłócał wredny kac o świcie…
za droga!
jej napuszoną cnotę
chroniły stawki złote…
inżynier w alkowie…
stał tak przed nią goły i wesoły
gotów integrować ochocze podzespoły…
prostytutki
zagubionych leczące znachorki
hazardzistki co grają w rozporki
hazardzista narzeczony
wierzył, że osłoni go od zła całego świata
bo była wielka, ciężka i cholernie pyskata…
idealna partnerka
najpiękniejszą i najbardziej hojną była
jednak ta która mi się przyśniła…