Fraszki Grzegorza Lewkowicza- Zwycięzcy Konkursu na Najzabawniejszą Fraszkę
Portal Migielicz.pl przedstawia Państwu Fraszki Grzegorza Lewkowicza, zwycięzcy Konkursu na Najzabawniejsza Fraszkę, zorganizowanego przez Świetlicę Środowiskową w Trzebuni, Świetlicę Środowiskową w Stróży i Filię Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Pcimiu.
Pan Grzegorz napisał w liście do redakcji Portalu: “Te moje fraszki to bardziej zabawa rymem. Nie każdemu to się może podobać, ale nie każdy też ma tyle samozaparcia aby coś takiego napisać. Teksty mające jakiś sens, pisane są z samych jednosylabowych rymów. Wielu współczesnych poetów padnie trupem po ich przeczytaniu. Czas rymarzy minął ale czy słusznie?. Jak mawia Tadeusz Buraczewski: – poeta to niespełniony satyryk!”
GRZEGORZ LEWKOWICZ
FRASZKI
Organy
Ma organy – organista,
organ władzy – aferzysta.
Jest organów cała lista,
ma go nawet onanista.
Organ prasy – komunista,
całą sieć – kapitalista.
Transplantolog – specjalista,
ma, gdy da motocyklista.
PROSTATA
Spytał raz jąkała brata:
co to bb-bracie jest pp-prostata?
To choroba u tatusia…
- ty tak mówisz, jak on siusia!
O PEWNYM LEKARZU
Zawsze diagnozę stawia a priori,
mówiąc pacjentom „memento mori”.
Dobrym studentem był medycyny,
ale niestety tylko z łaciny.
ŻYCIORYS “RYMARZA”
Był, żył, pił, ćmił,
śnił, cknił, lśnił, skrzył.
Kpił, lżył, bił w rył,
wył, gził, z kił drwił.
Zrył w pył, z sił zbył,
zżył, zmył, wszył w tył.
Spił, mdlił, wił, tlił,…
- wrył w ił, skrył… – zgnił.
BIOGRAFIA “RYMARZA”
Grał, brzmiał, zdał, miał,
znał dział, dbał, trwał.
Wlał, łgał, piał, śmiał,
brał z chał, dał ciał,
Wdał w miał, tkał, zgrał,
chlał, grzał, siał, ćpał.
Lał, szczał, srał kał,
czkał, wrzał, bździał, grzmiał.
Wiał szkwał, wał wstał,
miał szał, żgał, dźgał.
Sprał, zlał, dał strzał,
chciał brał, stał pchał.
Zgrzał wał, drżał, zwiał,
gnał w cwał, w zwał skał.
Bał pał, rwał mszał,
łkał, mdlał, spał… – spsiał!.
Brawo!
A mnie, bardzo się podoba ta druga, klasyczna fraszka.
Bo ja jestem starej daty -
Już kandydat do prostaty.
Dowcipne,pomysłowe. Biografia ciut przydługa.
Dobre, dobre warte kontynuacji!