EPITAFIA KRZYSZTOFA ŚLEDZIA – ZWYCIĘZCY XVIII KONKURSU NA AFORYZM I FRASZKĘ IM. EUGENIUSZA SZULBORSKIEGO “SATYRBIA 2017″
KRZYSZTOF ŚLEDŹ
I NAGRODA
KONKURS NA AFORYZM I FRASZKĘ
IM. EUGENIUSZA SZULBORSKIEGO “SATYRBIA 2017″
EPITAFIA
Nagrobek tchórzliwego
Żart czy też przypadek – niezwykła historia:
Dookoła wzgórka wciąż kwitnie cykoria.
Nagrobek ślusarza
Na nic mu przewodnik boży:
Bramę sam sobie otworzy.
Nagrobek kadrowicza
Właśnie dostał powołanie
Na ostatnie zgrupowanie.
Nagrobek odkrywcy
Dzięki odkryciom swym był znany,
Teraz się zakrył – dla odmiany.
Nagrobek wolontariusza
Tam, gdzie furtę Piotr zamyka,
Poszedł też na ochotnika.
Nagrobek menela
Pomódl się, przechodniu, nad tym pijaczyną.
Jak szpak się nawalił, aż orła wywinął.
Nagrobek rewolwerowca
Treść zagadkowa, lecz tylko złudnie:
„Zginął od strzału w samo… południe”.
Nagrobek pszczelarza
Ostatnie lulu
W drewnianym ulu.
Nagrobek patrioty
Wśród kwiatów – wstążka biało-czerwona:
Miłość do ziemi wreszcie spełniona.
Nagrobek kolejarza
Zanim przed obliczem Najwyższego stanie,
Opóźnienie w drodze może ulec zmianie.
Nagrobek żartownisia
Nie wiedział, że kiedy kipnie,
Już nie będzie tak dowcipnie.
Nagrobek ogrodnika
Całe życie wśród ogrodów,
Dziś wącha kwiatki od spodu.
Nagrobek agorafobika
Gdy go zamknęli w dołku grabarze,
To jakby spełnił ostatnie z marzeń.
Nagrobek golibrody
Za ciężkie winy mrok go pochłonął:
Chwytał się brzytwy, chociaż nie tonął.
Nagrobek karła
Choć nikczemnej był postury,
Dziś na wszystkich patrzy z góry.
Nagrobek dendrologa
Pan drzewoznawca w swój dzień pechowy
Uświerkł na amen w lesie… sosnowym.
Nagrobek karczmarza
Tu leży arendarz,
Co kopnął w kalendarz.
Nagrobek cudotwórcy
Niech nikt się nie smuci:
Obiecał, że wróci.
Nagrobek oświeconego
Ostatnia droga była dlań łatwa:
Przez całe życie szedł w stronę światła.
Nagrobek złośnicy
Kłótliwe licho
Nareszcie cicho.
Nagrobek kosmetyczki
Już się nie przyda krem do ciała,
Cała się bowiem skremowała.
Nagrobek kickboksera
Kopał wszędzie gdzie popadnie,
Więc w kalendarz trafił ładnie.
Nagrobek tradycjonalisty
Nic to, że w zimnej spoczął ziemi;
Powrócił przecież do korzeni.
Nagrobek złoczyńcy
Do świętego poszedł Piotra
Łobuz, drań i kawał łotra.
Nagrobek hodowcy drobiu
Oddał ducha Bogu,
Choć mógł pożyć dłużej.
Zadziobał go kogut,
Gdy chciał wytrzeć kurze.
Nagrobek pechowej
Miała ta, co tutaj legła,
Szczęścia nie za wiele:
Spadła na nią ciężka cegła
W drewnianym kościele.