Koolart – GWIEZDNE WOJNY felieton obrazkowy
Daleko, daleko stąd, gdzieś w odległej galaktyce w pewnym układzie słonecznym istnieje sobie planeta Goja. Planeta to piękna, obdarzona atmosferą sprzyjajacą rozwojowi życia biologicznego, bogata bujną przyrodą i bogactwami naturalnymi.
Wśród wielu istot żyjących na tej planecie jeden gatunek istot naczelnych rozwinął cywilizację i kulturę wyższą. Nazywają siebie: Gojanie. Z powodu swojej łagodności i naiwności Gojanie nie zauważają, że na swojej rodzinnej planecie są podbijani, zniewalani a w końcu uśmiercani przez Obcych.
Obcy nie używają machin wojennych przeciwko Gojanom. Działają zupełnie inaczej. Kim są obcy? My nazwalibyśmy ich Ufo-ludkami, lepiej zorientowani w temacie używają określeń Szarzy, Zieloni, Reptalianie. Dokładnie nie wiadomo.
Obcy maskują się, upodabniają, przenikają społeczeństwo Gojan na wskroś - jednocześnie zachowują dla siebie swoją tożsamość. Działają od środka kierując społeczeństwem Gojan w porządanym przez siebie kierunku za pomocą manipulowanych Gojan – marionetek . Niemal wszystko co cenne, co ma wartość lub co istotne jest dla przeżycia na planecie, dawno jest już w rękach Ufo-ludków. Gojanie powoli uświadamiają sobie swoje położenie ale tylko nieliczni zdają sobie sprawę, że to jest INWAZJA.
Wszelkie, podobieństwa są zupełnie przypadkowe.