Główna » Apoloniusz Ciołkiewicz, Pastisze, WSZYSTKIE WPISY

Apoloniusz Ciołkiewicz – “Korupcja w Soplicowie”

Autor: admin dnia 23 Maj 2011 Jeden komentarz

W dniu dzisiejszym przedstawiamy Państwu II z serii doskonałych pastiszów Apoloniusza Ciołkiewicza pt. ”Korupcja w Soplicowie”.

APOLONIUSZ CIOŁKIEWICZ

KORUPCJA W SOPLICOWIE

 

Asesor miał załatwić sprawę u Rejenta.

Ale iść z pustą ręką? Każdy wszak pamięta,

że puste ręce tworzą brzydki wizerunek.

Więc do kurnika pędzi szybko po ratunek,

do kur się mocno dobrał, sprawdza długo w kuprze.

Jest jajko! Dużo zdziała każdy, kto się uprze

i Asesor załatwił wszystko w rejenturze,

choć łapówką nieduże było jajo kurze.

 

Znów Hrabia potrzebował mocno Asesora,

sprawę miał bardzo ważną, zatem już z wieczora

przygotował wór wielki, a w nim miękkie pierze,

bo Asesor niechętnie ciężkie rzeczy bierze,

jako że jest mizernej niestety postury.

Załatwił! Czy śmie wątpić w to czytelnik który?

 

Ale Klucznik Gerwazy, birbant i półgłówek

nie miał z czego fundować datków ni łapówek,

więc „dość!” głośno zakrzyknął i nie wiem dlaczego

popędził z protestami do domu Sędziego,

który, gdy go zobaczył, szepnął: Jest gagatek,

aleć by się od niego takoż przydał datek!

 

Sędzio, nadzieje płonne, bo krzyczy Gerwazy:

Dosyć mam tej korupcji, ona od zarazy

gorsza! Pość a dawaj! – Ja nic nie poradzę,

rzekł Sędzia.- To od czego w końcu mamy władzę?

Racja, korupcję trzeba wyplenić stąd zgoła,

odpowiednią agencję zaraz się powoła.

 

Więc teraz niejednego mocno boli główka:

Jak wysoka być musi w agencji… łapówka?

 

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “Apoloniusz Ciołkiewicz – “Korupcja w Soplicowie””

  1. Tadeusz mówi:

    Pierwsza liga… brawo!!!