ANDRZEJ LEWKO “FRASZKI”
ANDRZEJ LEWKO
FRASZKI
Bez zmian
W kryzysie wiary raczej nie liczę
Na mniejszą ilość pobożnych życzeń.
O plotkujących
Już niezależnie chyba od czasów
Cymbały robią – dużo hałasu.
Przed każdymi wyborami
Zawsze jakaś nowa banda,
A ta sama propaganda…
Muzyka relaksacyjna
Jedyne dźwięki dzisiaj cenione:
Szelest banknotów oraz brzęk monet.
Hierarcha na dnie
Na szarym końcu – zdania nie zmienię –
Szarość ma także różne odcienie.
Debaty polityczne
Rolnictwo tutaj to główny temat,
Ozorem mielą, a mąki nie ma…
Profesjonalizm
Zwykłemu kłamcy co za różnica,
Czy to ambona, czy to mównica.
Ekonomia
Dziś numer jeden mocy nabiera,
Gdy za nim stoją naiwne zera.
Historia takich znała
Człowiek oddany wielkiej idei
Często ma w głowie nie po kolei.
Rozterki starego kawalera
Strzała Amora przeszła na wylot,
Więc się na strachu tylko skończyło…
Dobrana para
Najgorsza chyba małżeństwa pointa,
Kiedy on głupi, a ona święta.
Choroba ludzi małych
Trudno uśmierzyć – zwłaszcza u lenia –
Ból tak zwanego… niezaistnienia.
Z polityki
Ten ma zwykle rację w kraju,
Kogo najbardziej zwalczają.
Późną nocą
Zwykła cisza wnet ukaże,
Na dnie serca wraki marzeń.
Z literatury
Ubogie słownictwo jakoś można znieść,
Jeśli autor zawarł w nim bogatą treść.
Z rolnictwa
Roztrząsaniem się zajmuje,
Albo rolnik, albo ch…k.
Wiekowa dziewica
Ciężka jest dola ciała i duszy,
Gdy się panieński kwiatek zasuszy…
Cnotliwa (I)
By nadrobić zalęgłości…
Co dzień inny u niej gości.
Niejeden poeta
Coś tam na kartce sobie namazał
I się uraczył – łajnem Pegaza.
Żyjący z roli oszczerców
Na tym świecie – mimo wszystko –
Nie brakuje wciąż gieroi,
Którzy robią z igły widły
Po to, żeby innych gnoić.
Naturalna kolej rzeczy
Gdy wiedza o czymś bywa niezdrowa,
Można jej liznąć – i zwymiotować.
Żyć nie filozofować
Dziś złotych myśli sobie nie cenię,
Gdyż powodują ciężkie myślenie.
Cnotliwa (II)
Klepała zawzięcie po nocach pacierze,
Licząc, że ją któryś… klepnie i rozbierze.
Antyki w użytku
W sumie jeszcze nie najgorzej,
Gdy czasami trzeszczy łoże.
Romantyczna kolacja we dwoje
Ona kocha go zażarcie,
A on kocha ją za… żarcie.
Oczekiwanie na próżno
Trudno o momenty – stwierdzam jako żywo –
Kiedy się nieśmiały zadaje z cnotliwą.
Powierzchowność
Obraz nędzy i rozpaczy
W złotej ramie więcej znaczy.
Nagrobek grubasa
Żeby się zmieścił – jeszcze zawczasu –
Wyjęli bramę niebios z zawiasów.
Nagrobek żony
Odeszła w sumie bardzo ochoczo,
Teraz od garów może odpocząć.
Nagrobek księdza
Śmierć się okazała dlań skarbnicą doznań,
Bo wreszcie mógł szefa osobiście poznać.
Woda prawdę ci powie
Dziś młodzi ludzie – raczej z rozsądku –
Na pierwszą randkę idą na plażę,
Ona by ujrzeć, co on ma w spodniach,
On, co ma ona pod makijażem.
Dobre i… złe strony
Czas przypomnieć – poniektórym:
Każdy kociak… ma pazury.
Stara panna
Często przez dekady
Dręczy ją myśl taka:
Czy czekać na księcia,
Czy wyjść za wieśniaka?