ANDRZEJ LEWKO – AFORYZMY- WYRÓŻNIENIE W TURNIEJU LITERACKIM W KATEGORII MAŁE FORMY LITERACKIE W RAMACH XXIV OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2021
OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2021
TURNIEJ LITERACKI
MAŁE FORMY LITERACKIE
WYRÓŻNIENIE
ANDRZEJ LEWKO
AFORYZMY
Na szczycie zawsze jest jakiś czubek.
Sztuką jest wejść na głowę większemu od siebie.
W naszym klimacie najszybciej rosną ceny.
Powiedzenie, że bałwany są tylko białe to także rasizm.
Jeżeli nie znamy swojego miejsca w szeregu to inni nam je wskażą.
Dlaczego źli ludzie mają władzę ? Cóż, korona lepiej się trzyma na rogach.
Niejedna chodząca cnota z marszu zeszła na złą drogę.
Najgorsze są grzechy młodości… niepopełnione.
Jedynie w pustej głowie się nie mieści.
Niewolnik namiętności lubi swoje kajdany.
Surowe zakazy – przysmak biurokraty.
Pysznego najszybciej zżera trema.
Krótka historia pewnej miłości. Trafiła kosa na kamień… i zaiskrzyło między nimi.
Nieszczęścia chodzą po ludziach. Szczęściu trzeba wyjść naprzeciw.
Nie każdy przed kim świat stoi otworem potrafi dobrze wypaść.
Raz przykład idzie z góry, innym razem się stacza.
Dla wielu ludzi największą atrakcją w życiu jest ruina drugiego człowieka.
Rozmowa lepiej się klei, gdy komuś słodzisz.
Ten, kto wrzuca kamyk do czyjegoś ogródka nie spodziewa się, że może po prostu dostać sztachetą po głowie.
Osła nie weźmiesz do galopu.
Samym dokręcaniem śruby nie naprawisz zepsutego państwa.
Co biednemu po ferrari, skoro nie ma na benzynę.
Niejeden artysta, który wypadł z obiegu wyznaczył nowy kierunek w sztuce.
Gdy coś pachnie kryminałem, nie wystarczy przymknąć oko.
Czasami jeden polny kwiatek jest piękniejszy od bukietu róż.
Dróg na zatracenie jest wiele. Kierunek jest jeden.
Głupota kwitnie w klimacie niezgody.
Fakty mówią same za siebie. Plotki rozgłaszają ludzie.
I dżentelmen musi czasem popchnąć sprawę do przodu.
Nasze potknięcia to ukłony w stronę konkurencji.
Wietrząc sensację można narobić sobie smrodu.
Skazanego na sukces naród sam zlinczuje.
Łatwiej idzie się przez życie podpierając się wiedzą.
Kompromitująca wpadka, a potem kupa śmiechu. Tylko, że smród ciągnie się za kimś do końca życia.
Żeby mieć lepszy start w życiu trzeba czasem wyjść przed szereg.
Błędy ortograficzne? Znam ten bul.
Sny o potędze najczęściej zakłóca zła pozycja zawodowa.
Ten, kto nie potrafi śmiać się z własnych porażek nie będzie też umiał płakać ze szczęścia.
Sprawy zamiecione pod dywan kiedyś zaczną śmierdzieć.
Masło maślane nie dodaje dobrego smaku wypowiedzi.
Ten, kto mówi prosto z mostu, musi umieć dobrze pływać.
Mięso armatnie długo gotuje się do walki.
I jadący na tym samym wózku nie do końca są równi. Ktoś przecież musi nim kierować.
Żółw najlepiej zrozumie ślimaka.
Nowa miotła najczęściej wyciąga stare brudy.
Nikt nie płacze, gdy świętą krowę wysyłają na zieloną trawkę.
Cięte riposty są ozdobą niejednej debaty.
Ateiści też obchodzą święta… szerokim łukiem.
Ten się śmieje, kto nie ma nic do powiedzenia.
Dłoni zaciśniętej w pięść nie wyciąga się na zgodę.
Nie lubię ludzi, którym źle z oczu patrzy. Dlatego unikam lustra.
Głowa pełna pomysłów też może ciążyć.
Na drodze postępu drogowskazy ustawia szatan.
Przy dużej figurze pionki czują się pewniej.
Nikt nie płacze nad rozlanym mlekiem, dopóki się na nim nie poślizgnie.
Każdy powinien mieć swoje ostatnie życzenie, lecz wielu nie miało nawet pierwszego.
Mówienie tego, co ludzie chcą usłyszeć to najgorszy rodzaj kłamstwa.
Prawda leży pośrodku, dlatego wszyscy ją depczą.
Tylko psy obszczekują innych.
Bijesz głową w mur? Może to są za wysokie progi.