Główna » Grzegorz Lewkowicz, Limeryki, WSZYSTKIE WPISY

Grzegorz Lewkowicz “LIMERYKI OLIMPIJSKIE” LONDYN – 2012

Autor: admin dnia 16 Maj 2012 Komentarzy: 10

Przedstawiamy Państwu “Limeryki Olimpijskie” Londyn-2012 napisane przez Grzegorza Lewkowicza, za które otrzymał on wyróżnienie w XI Konkursie na Zimowy Limeryk Antydepresyjny, zorganizowanym przez Klub WINDA-GAK w Gdańsku.

GRZEGORZ LEWKOWICZ

“LIMERYKI OLIMPIJSKIE” LONDYN 2012

Młoda sprinterka

Młoda sprinterka z Białegostoku,
biegi trenuje od ponad roku.
Wierzymy, że da radę
i wygra olimpiadę,
bo po Szewińskiej ma świeżość w kroku.

Kolarski talent

Niczym Szurkowski jest we wsi Kałów,
„fenomenalny syn dwóch pedałów”.
Już Biedroń z Palikotem,
ponoć mają ochotę,
aby sponsorem być ideału.

Sporty wodne

Erotomanka z miasta Drezdenka,
przy sportach wodnych robi się miękka.
Bo gdy zawodnik młody,
mokry wychodzi z wody,
to wtedy widać co ma w spodenkach.

Protest parafian

Grupa parafian w mieście Kraśniku,
chce złożyć protest na zapaśników.
Zapasy na igrzyskach,
to grzeszne widowiska…
- nie można patrzeć na zbereźników.

Mistrz z Lubaczowa

Przed laty chodziarz był z Lubaczowa,
który medale kolekcjonował.
Rywale byli w szoku,
gdyż Korzeń seks miał w kroku
i kręcąc zadkiem widzów czarował.

Gimnastyczka

Młoda sportsmenka z miasta Gryfice,
straciła cnotę na gimnastyce.
Gdy robiła szpagaty,
to parkiet był sękaty…
- muszą uważać na sport dziewice.

Polacy nad Tamizą

Młody sportowiec z miasteczka Pasym,
tyrał w Londynie na adidasy.
Dostał je od premiera,
znanego dziś bankiera,
gdy PiS nazywać zaczął „cieniasy”.

Działacze polscy w Londynie

Niechaj działaczom polskim w Londynie,
czas na Igrzyskach upojnie płynie.
Może chociaż za bale,
przywiozą nam medale,
bo sport dziś przez nich leży w ruinie.

Nowa olimpijska dyscyplina

Od lat rozmowy trwały w Londynie,
o popularnej dziś dyscyplinie.
„Skoki na stanowiska”,
będą więc na Igrzyskach,
a przecież Polska z tych skoków słynie.

Sport to biznes

Działacz sportowy – mieszkaniec Mroczy,
wie, że fortuna kołem się toczy.
Może on też w przyszłości,
ciepłe gniazdko umości,
i jak Grześ Lato na stołek wskoczy.

Działacze na medal

Ile w Londynie będzie medali,
działacze z góry zaplanowali.
W kraju wzrosną ich szanse,
na kolejne awanse…
- żeby sportowcy ich nie olali!

Najstarszy Góral

Najstarszy Góral spod Poronina,
polskim sportowcom strach wypomina,
Gdy walczą z Rosjanami,
widać po nich czasami,
jakby się bali ducha Lenina.

Baca z karczmy „Rzym”

W karczmie „Rzym” baca z Suchej Beskidzkiej,
oblewa z igrzysk medale „syćkie”.
By nie było ich wiele,
żona błaga w kościele,
media wspierają ją katolickie.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Odpowiedzi: 10 do wpisu “Grzegorz Lewkowicz “LIMERYKI OLIMPIJSKIE” LONDYN – 2012”

  1. waclaw mówi:

    Ładne limeryki – zwłaszcza “Kolarski talent” i “Baca z karczmy “Rzym” “. Gratuluję sukcesu w bielskim konkursie. Pozdrowionka!

  2. wacek mówi:

    SUUUPER! NA Tobie, Grzesiu, zawsze można polegać (powiedziała jedna blondyneczka….)

  3. Do Krystyny mówi:

    No to bardzo żałuję, że nie byłaś w jury.

  4. halinka mówi:

    Grzegorz pół żartem ,a pół serio i każdego coś obleci ,fantastycznie ciągle przodujesz i ja Ci gratuluję pomysłów.

  5. krystyna mówi:

    Znowu Grzesiu mnie rozśmieszyłeś do łez. Ja dałabym Ci pierwsze miejsce. Tylko tak dalej. Pozdrówka.

  6. Jola mówi:

    Jak zwykle WSPAAAAAAAAAAANIAAAAAAAAALE!!!

  7. Lina H. mówi:

    Limeryki z Gdyni, znad morza
    są limerykowicza Grzegorza.
    Gdy humor z niego wytryśnie,
    wtedy limerykami zabłyśnie.

    Niech się pośmieją na świecie,
    humor dobry nie tylko w lecie.
    Także zimą, jesienią i wiosną
    trzeba mieć buzię radosną.

  8. Zbig 200 gram mówi:

    Działacze na medal więc i limeryki na medal. Grzegorz jak zwykle dobrze zorientowany i wie co w trawie piszczy.

  9. Franciszek mówi:

    Wspaniałe “Limeryki Olimpijskie” przedstawiające przede wszystkim dobry humor, żart i wiedzę autora o sporcie.

  10. Iwona S. mówi:

    Jak zwykle dowcipnie, a puenta ciągle aktualna (np.ta z duchem Lenina).