Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

Wiersze Marka Jurgońskiego – Zwycięzcy II edycji Ogólnopolskiego Turnieju Satyrycznego im. Aleksandra hr. Fredry- “FREDROWANIE-2011″

Autor: admin dnia 11 Luty 2012 Brak komentarzy

Portal Satyryczny Migielicz.pl przedstawia Państwu dwa bardzo zabawne wiersze Marka Jurgońskiego, zwycięzcy II edycji Ogólnopolskiego Turnieju Satyrycznego im. Aleksandra hr. Fredry- “FREDROWANIE-2011″ w kategorii FREDRASZKI (poezja).

MAREK JURGOŃSKI

PION I POZIOM

Trudno doprawdy fakt ten przeoczyć
że wojna płci się w łazienkach toczy

Bo płci wyznacza dzisiaj granice
to, czyś za wanną czy za prysznicem

Wanien żądają żony, dziewice
ale panowie wolą prysznice

Kąpiel w poziomie to sen mężatki
lecz pan fan wanny to okaz rzadki

Pan nie chce wanien i nie dba o nie
on kocha prysznic i kąpiel w pionie

Pani pokłada wszelkie nadzieje
w wodzie stojącej, pan w tej, co się leje

Pion sprzyja mężom, natomiast żonom
pion sprzyjać nie chce, a sprzyja poziom

Bo nie od dzisiaj, od wieków raczej
płcie rozgrywają kąpiel inaczej

Mąż mały fragment mydełka zużył
żona na pewno zużyje duży

Są wonne szyszki lecz sięga po nie
żona w poziomie a nie mąż w pionie

Mąż często ślizga się na kafelkach
żonę zaś chroni wanna – muszelka

Brzuch żony miękko tkwi w piany puchu
mąż wodnym biczem tnie się po brzuchu

Gąbką wzdłuż ciała niewiasta sunie
jej chce się sunąć ale jemu nie

Ona się pieści, przygląda sutkom
kapie się długo, a on zaś krótko

Gdy on opuszcza kabiny brodzik
ona jest jeszcze po brodę w wodzie

On jest już suchy, ona wilgotna
a ta różnica dosyć istotna

W walce płci dziś kąpiel orężem
brat walczy z siostrą a żona z mężem

Rany tej walki się nie zagoją
gdy one leżą a oni stoją

Pion zwalcza poziom, poziom pion tłumi
jej woda pluszcze, a jemu szumi

Ta sama woda, hadwao wspólne
lecz trudno znaleźć prawa ogólne

Mężowi krzyczy, a szepcze żonie
pluszcze w poziomie a szumi w pionie

Bo pion z poziomem się nie pogodzi
ani na lądzie ani we wodzie.

CZY TRZY CYTRYSKI, CZY TRZY CYTRZYSKI?

Już na estradzie było cytr trio
gdy zapachniało okropną chryją

Zapoczątkował ją jakiś chłystek
mówiąc że lubi tria cytrystek

Na to odezwał się głos cyklistki
że nie cytrystki, tylko cytrzystki

I już spór poszedł po rzędach wszystkich
czy trzy cytrystki czy trzy cytrzystki

Trio na cytrach grające ładnie
to trzy cytrystki, rzekł szewc dosadnie

Lecz zaraz krawiec temu zaprzeczył
Cytrzystki! wrzasnął, znam się na rzeczy!

Cytrystki! krzyknął zwarty klan drwali
lecz się sprzeciwił im klan kowali

Nikt rozstrzygnięcia nie był więc bliski
czy trzy cytrystki czy trzy cytrzystki

Spytali intelektualistki
czy trzy cytrystki czy trzy cytrzystki

Tak rzekła intelektualistka:
może cytrystka może cytrzystka

Dodała: więcej nic nie pamiętam
i odesłała ich do docenta

Cytry czy cytrzy, chytrze rzekł docent
wiem dobrze, ale nie na sto procent

Znów więc odpowiedź wymijająca
i tak bez przerwy, i tak bez końca

Więc nie wiedzieli starcy ni chłystki
czy trzy cytrystki czy trzy cytrzystki

Językoznawca też głos zabierał
niby coś mówił, niby coś gderał

Wyjął karteczki jakieś i świstki
wrzasnął: cytrystki, ryknął: cytrzystki

W końcu powiedział mętnie, niejasno
że ma w tej kwestii opinię własną

I gdyby zajrzeć mógł do słownika
to odpowiedzi by nie unikał

Temperatura sporu zaś rosła
bo nikt uchodzić nie chciał za osła

Gdyż rzeczywiście problem to śliski
czy trzy cytrystki czy trzy cytrzystki

Robi się coraz większa zadyma
“cytryści” wrzeszczą: kto z nami trzyma

Na lewą stronę niech przejdzie sali
“cytrzyści” także w miejscu nie stali

Wrzeszcząc: na prawo, na prawo
jeśli się z naszą łączycie sprawą!

Z lewa na prawo ktoś krzesłem ciska
a w ślad za krzesłem lecą wyzwiska

Z prawa na lewo te

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.