Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, Ewa Radomska

SERBIA AFORYZMEM STOI…

Autor: admin dnia 23 Luty 2022 Brak komentarzy

Serbia przed II wojną  światową miała aż 100 tytułów czasopism o charakterze satyrycznym i humorystycznym. Po wojnie komunistyczny reżim spowodował iż ich ilość zmalała, ale jednocześnie przybyło satyrykom tematów do żywej, ciętej satyry…

Ostatnie półwiecze zaś to prawdziwy złoty wiek aforyzmu. Na początku lat 80-tych rodzi się aforystyczny ruch  pod nazwą  Belgradzki Aforystyczny Krąg – w skrócie BAK- który formalnie ukonstytuował się w roku 2008, a jego prezesem został Aleksander Baljak noszący miano pierwszego pióra serbskiej aforystyki.

W roku 1998 powołany został Festiwal Aforyzmu -”Aforizm fest”.  Dowodem na aforystyczny fenomen w Serbii jest frekwencja jaką cieszą się imprezy z aforyzmem w tle…

A oto mała próbka  serbskiego aforyzmu:

„Bankomat – to jest nasza ściana płaczu”

„Serbia stała się demokratycznym, prawnym i bogatym krajem!- Prima Aprilis”

/Bojan Ljubenowic/

„Aforyzm jest najbardziej podobny do życia – jest krótki”

„On jest charyzmatyczną postacią – całe stado za nim idzie”

/Aleksander Cotvic/

Tutaj muszę zrobić małą dygresję dotycząca naszego kraju – Wydawnictwo Miniatura z Krakowa, które wydawało aforystom i poetom tomiki -  swego czasu do roku 2019 organizowała Biesiady Aforystów w Krakowie zazwyczaj na początku maja, na które zjeżdżali aforyści z całego kraju prezentując swoje myśli,  Był zamiar ustanowienia Światowego Dnia Aforysty, ale  pomysł ten nie przebił się… Niestety, zmarł prezes i wydawca Miniatury nieodżałowanej pamięci Mieczysław Mączka  i  wszystko zamarło…

Wracając do   Serbii, która aforyzmem stoi,  to ukazało się wiele antologii  aforyzmu serbskiego m.in. w USA, Rosji, Niemczech, Austrii, Polsce, Bułgarii i Macedonii. Wśród aforystów są jednak… sami mężczyźni choć raz przewinęła się jedna kobieta…

Bardzo sympatycznym  zwyczajem od 2017 roku jest przyznawanie  za wkład w dziedzictwo myśli aforystycznej nagrody gazety literackiej „Svitak”, tzw. „Malej papriki”. Za rok 2021 otrzymali ją Radmilo Mickovic Serbia  z Raca  Kragujevac i Ewa Radomska z Warszawy.

Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie i duma. Moje dotarcie do „Svitaka” nie odbyłoby się bez wspaniałej poetki, tłumaczki Olgi Lalic-Krowickiej, która swego czasu przetłumaczyła mój tomik poezji na serbski i wciąż zachęcała mnie do przysyłania swoich aforyzmów do Svitaka. Drugą wspaniałą, życzliwą mi osobą jest  Milijan Despotovic – poeta, aforysta, redaktor Svitaka, który podjął się tłumaczenia ich na serbski.

Tą drogą składam im serdeczne podziękowania, że  docenili moje aforyzmy, dyplom jaki dostałam będzie wisiał na honorowym miejscu w moim domu. A na zakończenie jakiś mój aforyzm? – Może ten, który przytacza jurii konkursu w składzie Snezana Marco Musinov, Branca Lazic i Milijan Despotowic – „Poród – to jedyne możliwe wyjście”.

Ewa Radomska

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.